Sam właściciel Amazona, Jeff Bezos, postanowił odpowiedzieć na maila klientki, wyrażającej swoje oburzenie związane umieszczeniem na stronie firmy grafiki wyrażającej wsparcie dla ruchu Black Lives Matter.
W piątek Bezos na Instagramie opublikował zrzuty ekranu zawierające wiadomość jaką otrzymał od niejakiej Macy oraz jego odpowiedź.
Macy w mailu napisała, że zobaczenie grafiki Black Lives Matter na samej górze strony Amazona było “dosyć niepokojące”. “Umieszczenie tego na stronie twojej firmy jest dla mnie bardzo obraźliwe i jestem pewna, że usłyszysz to samo od innych” – dodała. Macy wyróżniła w swojej wiadomości sformułowanie “ALL LIVES MATTER” (każde życie ma znaczenie).
“I jeśli to nie odnosiło się do wszystkich żyć, które pracują dla ciebie i twojej firmy, to gdzie Amazon byłby dzisiaj?” – podsumowała.
“Nie Macy, muszę się z tobą nie zgodzić” – rozpoczął swoją odpowiedź Bezos.
“Black lives matter jest odpowiedzią na razism i nieproporcjonalne ryzyko jakie czarni ludzie ponoszą w obliczu naszych organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości” – napisał Bezos.
Szef Amazona stwierdził, że jako biały człowiek nie martwi się o swojego syna Prestona, podczas gdy zatrzymuje go policja, ale nie może powiedzieć tego samego o czarnych rodzicach.
“Mam 20-letniego syna i nie martwię się, że pewnego dnia zostanie uduszony podczas zatrzymania. To nie jest coś o co się martwię, czarni rodzice nie mogą powiedzieć tego samego” – napisał.
“Nic z tego nie ma na celu negacji albo bagatelizowania poważnych zmartwień jakie ty lub ktokolwiek innych może mieć w swoim życiu, ale chcę, żebyś wiedziała, że wspieram ten ruch [Black Lives Matter – red.] jak widzę wszystko co się dzieje dookoła i zdania nie zmienię” – zakończył.
Jak informowaliśmy, w USA narastają uliczne zamieszki i rabunki w sytuacji protestów przeciw zabiciu przez policjanta jednego z czarnoskórych obywateli. Szef Departamentu Obrony Mark Esper nie chce jednak wyprowadzać wojska na ulice.
25 maja w Minneapolis w czasie zatrzymania czarnoskórego mężczyzny George’a Floyda jeden z policjantów przez dłuższy czas dociskał jego szyję kolanem tak długo, aż spowodował śmierć zatrzymanego. Policjant nie reagował przy tym na uwagi przechodniów o tym, że powoduje zagrożenie dla życia Floyda. Ostatecznie i sprawca morderstwa i jego koledzy z patrolu zostali aresztowani.
Morderstwo wywołało wystąpienia uliczne czarnoskórej ludności oraz wszystkich tych, którzy uznali je za przykład rasizmu panującego w amerykańskiej policji oraz przyzwolenia na stosowanie wobec ludności murzyńskiej brutalnych środków. Protesty objęły już wiele dużych miast w USA, w tym Nowy Jork, Los Angeles, Seattle, St Louis, Las Vegas. W Atlancie w stanie Georgia zaatakowano lokalną siedzibę stacji CNN.
Wystąpieniom towarzyszą masowe przypadki wandalizmu i grabieży. Niszczone i grabione jest także mienie czarnoskórych Amerykanów. W niektórych miastach doszło już także do użycia broni palnej, a także fajerwerków jako broni. Celem wandali są także pomniki, m.in. związane z przywódcami politycznymi i dowódcami wojskowymi Konfederatów z czasów wojny secesyjnej. Jednocześnie, zdemolowano także pomnik pierwszego amerykańskiego pułku złożonego z czarnoskórych, walczących po stronie Unii.
Zdewastowano też pomniki słynnych Polaków, którzy walczyli o niepodległość USA: Tadeusza Kościuszki i Kazimierza Pułaskiego.
Kresy.pl
On się nie martwi o syna, który ma zapewnioną ochronę oraz doskonałych prawników. Jednakże biali są bardziej zagrożeni podczas zatrzymania przez policję, niż czarni.
Nikt nie jest bardziej czy mniej narażony:/ wystarczy słuchać stój znaczy stoisz, współpracować i dać chłopu zrobić robotę jak w każdym innym zawodzie a odkrycie będzie że policjant też człowiek i wszystko odbędzie się z kulturą ot tajemnica normalnych ludzi białych i azjatów-.- a jak uciekasz, jesteś chamski, traktujesz jak wroga i cwaniakujesz bo jeden art. prawny przeczytałeś to co się dziwić:/ … taka tam wiedza tajemna:P