Izraelskie wojsko oświadczyło w poniedziałek, że zabiło około połowę bojowników Hamasu obecnych w Rafah najbardziej wysuniętym na południe mieście Strefy Gazy.

Jak przekazał portal Times of Israel, izraelskie wojsko oświadczyło w poniedziałek, że zabiło około połowę bojowników Hamasu obecnych w Rafah najbardziej wysuniętym na południe mieście Strefy Gazy.

Wojsko twierdzi, że co najmniej 550 bojowników zginęło podczas operacji w Rafah. Ponadto nieznana liczba miała uciec z obszaru Rafah, gdy wojsko rozpoczęło tam ofensywę.

IDF oświadczyło, że podczas operacji w Rafah zginęło co najmniej 550 uzbrojonych bojowników – czyli takich, których udało się fizycznie zidentyfikować po bitwach. Oceniło, że w atakach na budynki i tunele zginęło znacznie więcej.

IDF stwierdziło, że zlokalizowało co najmniej 25 „długich” tuneli prowadzących do granicy z Egiptem, z których część prawdopodobnie prowadzi do Synaju i była wykorzystywana przez Hamas do przemytu broni. Wojsko oświadczyło, że dokładniej bada te tunele.

Izraelski premier Benjamin Netanjahu rozwiązał swój gabinet wojenny, poinformował w poniedziałek CNN izraelski urzędnik. Decyzja ta zapadła ponad tydzień po wycofaniu się z niego czołowego polityka opozycji Beniego Ganca.

Podejmowaniem decyzji ponownie zajmie się teraz główny gabinet bezpieczeństwa, powiedział izraelski urzędnik, twierdząc, że Netanjahu „będzie organizował mniejsze gremia poświęcone drażliwym sprawom” – podała CNN. Gabinet wojenny, utworzony pięć dni po ataku Hamasu na Izrael z 7 października, składał się z pięciu członków: Netanjahu, ministra obrony Joawa Galanta, przywódcy opozycyjnej koalicji “Jedność narodowa” Benni Ganca oraz dwóch „obserwatorów” – Rona Dermera i Gadiego Eisenkota.

Ganc – postrzegany jako najgroźniejszy przeciwnik polityczny Netanjahu – ogłosił w zeszłym tygodniu swoją „skomplikowaną i bolesną” decyzję o wycofaniu się z gabinetu, powołując się na niepowodzenie premiera w opracowaniu strategii dalszego prowadzenia wojny w Strefie Gazy. „Netanjahu uniemożliwia nam osiągnięcie prawdziwego zwycięstwa” – Ganc powiedział jeszcze 9 czerwca.

Oskarżył on Netanjahu o przedkładanie własnych osobistych interesów politycznych nad strategię dla Strefy Gazy, twierdząc, że „fatalne decyzje strategiczne spotykają się z wahaniem i zwlekaniem ze względów politycznych” i nalegał, aby premier przeprowadził wybory parlamentarne w perspektywie kilku miesięcy.

„Wzywam Netanjahu: ustalcie uzgodnioną datę wyborów. Nie pozwólcie, aby nasz naród został rozdarty” – powiedział Ganc. W kwietniu polityk wezwał do zorganizowania przedterminowych wyborów już w terminie wrześniowym, przed pierwszą rocznicą wojny, mówiąc, że „społeczeństwo izraelskie musi odnowić kontrakt ze swoimi przywódcami”. Miesiąc wcześniej udał się do Waszyngtonu, aby spotkać się z wiceprezydent USA Kamalą Harris w ramach podróży niezatwierdzonej przez izraelski rząd.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Według sondaży popularność Ganca przewyższa premiera. Sondaż opublikowany w piątek przez gazetę “Israeli Maariv” wykazał poparcie dla Ganca na poziomie 42 proc. w porównaniu z 34 proc. dla Netanjahu.

Odejście Ganca wywołało wezwania ze strony nacjonalistycznych członków koalicji rządzącej Izraelem, ministra finansów Bezalela Smotricza i ministra bezpieczeństwa narodowego Itamara Ben-Gwira, aby dołączyć ich do gabinetu wojennego, z którego zostali wcześniej wykluczeni pod presją Ganca.

Rozwiązując gabinet, Netanjahu mógł uniknąć konieczności przystania na żądania Ben-Gwira i Smotricza, co mogłoby jeszcze bardziej nadwyrężyć stosunki Izraela ze Stanami Zjednoczonymi, lub konieczności odrzucenia ich żądań, co mogłoby zaszkodzić pozycji parlamentarnej i wyborczej premiera.

Kresy.pl/Times of Israel

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply