Kolejne europejskie kraje są zainteresowane zakupem samolotów piątej generacji F-35 poinformował w środę portal Janes. Są to Grecja, Czechy i Hiszpania.

Jak poinformował w środę portal Janes, kolejne europejskie kraje są zainteresowane zakupem samolotów piątej generacji F-35. Są to Grecja, Czechy i Hiszpania. Portal powołując się na anonimowe źródło potwierdził, że istnieją nowi potencjalni odbiorcy F-35 Lightining II w Europie.

Zobacz też: USA: urzędnicy alarmują ws. potężnych kosztów utrzymania F-35

„Inne kraje europejskie oficjalnie wyraziły zainteresowanie, a będą to Hiszpania, Grecja i Czechy. Aktywnie prowadzą kampanię [na rzecz pozyskania F-35-red.]” – potwierdził anonimowy urzędnik.

Według źródła portalu hiszpański przetarg obejmuje zarówno Siły Powietrzne (EdA), jak i Marynarkę Wojenną na 25 konwencjonalnych samolotów F-35A, które zastąpią poprzednie F/A-18 Hornet i  25 F-35B, które zastąpią AV-8B Harrier II. Zakup F-35 zaplanowano na 2025 rok, a dostawy rozpoczną się około 2027 roku.

Czeskie zamówienie dotyczy do 40 samolotów w tych samych terminach w wariancie F-35A , które zastąpią 14 samolotów JAS-39 Gripen C/D do 2027 roku.

Jeśli chodzi o Grecję, ta wyraziła zainteresowanie nabyciem jednostek przeznaczonych pierwotnie dla Turcji, około 20 samolotów. Zostało to ogłoszone przez premiera Grecji Kyriakosa Mitsotakisa w październiku ubiegłego roku. Ale od tego czasu wysiłki modernizacyjne Greckich Sił Powietrznych skupiają się na konwersji F-16 do standardu Viper i zakupie 24 myśliwców Dassault Rafale.

Zobacz też: Rumunia zainteresowana odkupieniem norweskich F-16

Jak informowaliśmy na naszym portalu, w kręgach rządowych  w Polsce istniał rozdźwięk w sprawie zakupu F-35. Według domniemanej notatki urzędników Kancelarii Premiera, najpewniej wykradzionej ze skrzynki mailowej szefa KPRM Michała Dworczyka, przed podpisaniem umowy ws. zakupu F-35 istniał wyraźny rozdźwięk między MON a KPRM w kwestii pozyskania tych samolotów. W dokumencie skrytykowano m.in. „przyspieszony tryb zamówienia”, który „osłabia naszą pozycję w negocjacjach z USA”.

W sieci zamieszczono kolejny domniemany e-mail, mający pochodzić ze skrzynki szefa KPRM, Michała Dworczyka. Autorem tej wiadomości jest Piotr Woyke, pracownik Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, wcześniej m.in. ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich. W lipcu 2019 rok wysłał on do innych pracowników KPRM, Huberta Królikowskiego i Grzegorza Matyasika (aktualnie odpowiednio dyrektor i wicedyrektor Departamentu Analiz Przygotowań Obronnych Administracji w KPRM), maila z załącznikiem dotyczącym charakterystyki, wyzwań i zagrożeń związanych z pozyskaniem myśliwców F-35. Miało to zatem miejsce pół roku przed tym, jak rząd podpisał o wartości 4,6 mld dol. dotyczącą zakupu 32 samolotów F-35 wraz z pakietem szkoleniowym i logistycznym. Na samym początku domniemanego dokumentu podano „kluczowe wnioski i rekomendacje”. Czytamy w nich, że „pozyskanie F-35 w pośpiechu, w ramach pilnej potrzeby operacyjnej, może się łączyć ze zbyt wysokimi kosztami w ujęciu »koszt-efekt«, przyjęciem na siebie konsekwencji wczesnego etapu rozwoju produktu, zasadniczymi brakami kadrowymi w SZ RP i niewielkim wykorzystaniem potencjalnie unikalnych właściwości samolotu”.

Kresy.pl/Janes

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply