Były dowódca sił USA w Europie, gen. Ben Hodges powiedział, że nie jest przeciwny stałym bazom sił USA w Polsce, ale Stany Zjednoczone powinny przeprowadzić dyskusję na ten temat w ramach NATO. Uważa, że w przeciwnym wypadku grozi to spójności NATO, co wykorzystają Rosjanie.

Frederick “Ben” Hodges, emerytowany generał armii USA i były głównodowodzący amerykańskich sił w Europie udzielił wywiadu serwisowi „Deutsche Welle”, w którym pytany był o swoje stanowisko ws. stałych baz wojsk USA w Polsce. Przypomniano mu, że w czerwcu br. krytykował tę koncepcję w artykule „Nie twórzmy baz amerykańskich w Polsce”.

– Nie jestem przeciwny stałym bazom, ale Stany Zjednoczone powinny przeprowadzić dyskusję na ten temat w ramach Sojuszu – odpowiedział „Ben” Hodges. – To zadanie dla USA, aby doprowadzić do porozumienia sojuszników, a nie podejmować decyzji bilateralnych. Sojusznicy będą musieli poradzić sobie z wszelkimi konsekwencjami, więc pozwólmy im zaangażować się w tę dyskusję i iść naprzód.

 

Generał podkreślił, że trzeba „mieć jasność co do tego, jaka może być reakcja Rosji”, zaś wszyscy sojusznicy USA „będą musieli ponieść pewne konsekwencje tej reakcji, bez względu na to, jaka ona będzie”. Zaznaczył, że z tego powodu uważa, iż trzeba poprzez dyplomację doprowadzić do konsensusu w ramach NATO. – A następnie zademonstrujmy ten silny, spójny efekt odstraszający Sojuszu – powiedział. Jego zdaniem, jeśli decyzja ws. baz będzie wyłącznie bilateralna, to „będzie wielu sojuszników, którzy będą z niej niezadowoleni, a Rosjanie wykorzystają ten podział”.

– Nie ma wątpliwości, że sprowokuje to reakcję [Rosji] i dlatego też będzie to dotyczyło sojuszników, a więc ciężar odpowiedzialności spoczywa tu na Stanach Zjednoczonych – powiedział Hodges. W jego opinii Rosjanie szanują jedynie siłę i obawiają całkowitej spójności NATO. – I dlatego wracam do tego, do wagi spójności sojuszu – dodał.

Pytany o reakcję sojuszników w ramach NATO w kontekście „pogardliwych wypowiedzi prezydenta Donalda Trumpa” na temat Sojuszu, były dowódca sił USA w Polsce powiedział, że „nadszedł czas na przywództwo amerykańskie” i trzeba zachęcać innych sojuszników do dalszego zwiększenia zbiorowego bezpieczeństwa. Jego zdaniem nie można koncentrować się wyłącznie na domaganiu się od innych krajów przeznaczania na obronność minimum 2 proc. PKB, gdyż „przynosi [to] efekt przeciwny do zamierzonego”.

Przeczytaj: Trump: prezydent Duda zaoferował ponad 2 mld dol. za stałą bazę wojsk USA w Polsce [+VIDEO]

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl
 

Gen. Hodges skrytykował też pomysł przeniesienia żołnierzy amerykańskich z Niemiec do Polski:

– Myślę, że byłby to straszliwy błąd z kilku powodów. Po pierwsze, to, co mamy w Niemczech, jest niezwykle skuteczne tam, gdzie jest. Mamy wspaniałą infrastrukturę. Niemcy dają nam do niej dostęp. Są oni wspaniałym gospodarzem. Po drugie, byłoby to postrzegane jako “karanie” Niemców za to, że nie robią więcej. To byłby fatalny  sygnał i straszny sposób potraktowania, szczerze mówiąc, kraju, który powinniśmy traktować jak naszego najważniejszego sojusznika.

Czytaj także: Gen. Różański: budowanie w Polsce stałej bazy wojsk USA nie jest konieczne

Na pytanie, czy poparłby utworzenie nowej bazy sił USA w Polsce, gdyby była to decyzja sojusznicza, generał odpowiedział, że „oferta Polski jest uzasadnioną, dobrą ofertą”. – Dla mnie jednak kluczem jest jedność sojuszu – podsumował gen. „Ben” Hodges.

Były dowódca sił amerykańskich w Europie skrytykował ewentualny plan ws. budowy w Polsce amerykańskiej bazy w czerwcu na portalu Politico. Wówczas gen. Ben Hodges, uznał ją za groźną dla jedności Sojuszu Północnoatlantyckiego. „Każde działanie, które grozi podważeniem tej jedności, powinno być oceniane bardzo krytycznie. Ustanowienie stałej obecności wojskowej USA w Polsce, o co podobno wystąpił polski rząd, jest dokładnie jednym z takich działań” – napisał Hodges w artykule pod jednoznacznym tytułem „Nie twórzcie baz amerykańskich w Polsce”.

Zdaniem generała, stała baza USA w Polsce zostałaby uznana przez część krajów NATO za niepotrzebną prowokację i naruszyłaby spójność w ramach Sojuszu, dając Rosji pretekst do podjęcia przez nią kontrdziałań. Szczególnie w kontekście rosnącego dystansu na linii UE – USA. Gen. Hodges uważa, że nie ma militarnej potrzeby budowania w Polsce stałej bazy wojsk USA, a rotacyjna obecność i ćwiczenia amerykańskich żołnierzy w Polsce w zupełności wystarczą dla odstraszania Rosji.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl
 

Jak informowaliśmy, zdaniem generała Waldemara Skrzypczaka, byłego dowódcy Wojsk Lądowych, Polska opierając swe bezpieczeństwo wyłącznie na USA popełnia błąd, zaś decyzja ws. budowy stałej bazy sił amerykańskich w Polsce jeszcze długo nie zapadnie. Sceptycznie do tej inicjatywy odnosi się także gen. Mirosław Różański, który nie jest zwolennikiem takiej bazy, zwracając uwagę na potężne koszty takiego przedsięwzięcia i opowiada się za intensyfikacją szkoleń żołnierzy USA w Polsce.

W lipcu br. szef MSZ Jacek Czaputowicz powiedział, że nie jest zwolennikiem przenoszenia bazy wojsk USA z Niemiec do Polski. – Nie chcielibyśmy różnicowania europejskich członków NATO – powiedział Czaputowicz. – Chodzi nam o obecność, która jest niezależna od wojsk stacjonujących na terenie Niemiec. One też przyczyniają się do siły Sojuszu Północnoatlantyckiego i naszego bezpieczeństwa.

dw.com / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply