Były dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych gen. Mirosław Różański uważa, że stała baza wojsk USA w Polsce nie jest dobrym rozwiązaniem i lepiej byłoby częściej prowadzić wspólne ćwiczenia z sojusznikami. “To da nam większą gwarancję bezpieczeństwa, niż baza, która będzie elementem o charakterze bardziej politycznym niż wojskowym”.
W rozmowie z Onet.pl generał Mirosław Różański, były dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych a obecnie szef Fundacji Stratpoints mówił, że budowa w Polsce stałe bazy wojsk USA nie jest konieczna. Jego zdaniem, lepszym rozwiązaniem byłyby częste, rotacyjne ćwiczenia na terenie Polski z udziałem żołnierzy z takich krajów NATO, jak Stany Zjednoczone, Kanady czy Niemcy.
Gen. Różański uważa, że obecnie prowadzi się w Polsce coraz mniej ćwiczeń z udziałem wojsk sojuszniczych. – Uważam, że takich ćwiczeń jest za mało – zaznaczył, dodając, że tendencja spadkowa jest negatywnym wyznacznikiem.
– Zainstalowanie bazy, która byłaby dedykowana np. brygadzie pancernej, nie rozwiąże sytuacji bezpieczeństwa naszego kraju – mówił. Uważa też, że wybudowanie w naszym kraju stałej bazy wojsk amerykańskich nie jest konieczne.
– Taką instalację mamy w Redzikowie. Ona jest bardzo ważna dla Amerykanów. Więc ten element stałej obecności USA mamy – mówił wojskowy. Zaznaczał, że taka inwestycja, szacowana nawet na 2 mld złotych, to byłby ogromny wysiłek finansowy. – Myślę, że te pieniądze bardziej byłyby wskazane na budowanie naszego potencjału zbrojnego. I tutaj te pieniądze są potrzebne – powiedział Różański.
Szef Stratpoints uważa, że korzystniej byłoby, gdyby więcej żołnierzy wojsk sojuszniczych znało nasz teren. – To da nam większą gwarancję bezpieczeństwa, niż baza, która będzie elementem o charakterze bardziej politycznym niż wojskowym – stwierdził.
W rozmowie gen. Różański zwrócił też uwagę na spowolnienie tempa modernizacji technicznej polskich sił zbrojnych. Zwrócił uwagę, że w 2017 roku Polska powinna byla pozyskać osiem śmigłowców wielozadaniowych, a za dwa lata powinniśmy mieć pierwszy okręt podwodny.
– Te wszystkie tematy są odsyłane w przyszłość. Czy to napawa optymizmem? Mnie nie – komentował wojskowy.
Pod koniec maja br. portal Onet poinformował, że polskie Ministerstwo Obrony zaproponowało Departamentowi Obrony USA ustanowienie stałej amerykańskiej bazy wojskowej w Polsce. Portal podkreślał, że oferta ta nie została skonsultowana z NATO.
Przeczytaj: Polska przedstawiła USA propozycję stworzenia stałej bazy wojskowej, obiecując 2 mld dol.
Według amerykańskiego senatora Larry’ego Presslera, chodzi o przeniesienie do Polski jednej z amerykańskich baz w Niemczech. Podczas publicznego wystąpienia u boku byłego szefa MON Antoniego Macierewicza powiedział, że polski rząd zaproponował, że za to zapłaci. Senator Pressler twierdził, że relokacja jednej z baz US Army z Niemiec do Polski była jego propozycją.
Senator Larry Pressler o kluczowym znaczeniu stałych baz #USA w Polsce. ????#ISF2018 @UKSW_Warszawa @intsecforum pic.twitter.com/sRXVknQEhZ
— Antoni Macierewicz (@Macierewicz_A) 10 czerwca 2018
Ewentualny plan ws. bazy skrytykował na portalu Politico były dowódca sił amerykańskich w Europie, gen. Ben Hodges, który uznał ją za groźną dla jedności Sojuszu Północnoatlantyckiego. „Tym, co czyni NATO najbardziej udanym sojuszem wojskowym w historii, jest jedność jego członków. Każde działanie, które grozi podważeniem tej jedności, powinno być oceniane bardzo krytycznie. Ustanowienie stałej obecności wojskowej USA w Polsce, o co podobno wystąpił polski rząd, jest dokładnie jednym z takich działań” – napisał Hodges w artykule pod jednoznacznym tytułem „Nie twórzcie baz amerykańskich w Polsce”.
Zdaniem generała, stała baza USA w Polsce zostałaby uznana przez część krajów NATO za niepotrzebną prowokację i naruszyłaby spójność w ramach Sojuszu, dając Rosji pretekst do podjęcia przez nią kontrdziałań. Szczególnie w kontekście rosnącego dystansu na linii UE – USA. Gen. Hodges uważa, że nie ma militarnej potrzeby budowania w Polsce stałej bazy wojsk USA, a rotacyjna obecność i ćwiczenia amerykańskich żołnierzy w Polsce w zupełności wystarczą dla odstraszania Rosji.
Wicepremier Jarosław Gowin powiedział „Dziennikowi Gazecie Prawnej”, że Polska ma „unikatową w skali historii szansę zwiększenia polskiego bezpieczeństwa” w „postaci stałej obecności amerykańskich baz NATO”. Amerykanie podnoszą jednak w tym kontekście kwestię napięć z Izraelem ws. ustawy o IPN, stąd zdaniem Gowina, ustawa ta powinna zostać „skorygowana”.
Czytaj również: Gowin: jeśli rozwiążemy problem ustawy o IPN, w 2-3 lata w Polsce mogą powstać stałe bazy USA
onet.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!