PGNiG poinformowało o wniosku Gazpromu o renegocjacji ceny gazu na podstawie kontraktu kupna-sprzedaży gazu ziemnego do Polski z 1996 r.
W komunikacie PGNiG można przeczytać, że strona polska uważa wniosek rosyjskiego koncernu za bezzasadny: W ocenie spółki wniosek renegocjacyjny Gazpromu jest nie zasadny oraz nie spełnia wymogów formalnych opisanych w kontrakcie jamalskim, a w rezultacie jest bezskuteczny.
W początkach listopada z podobnym wnioskiem dotyczącym renegocjacji ceny kontraktowej gazu wystąpiło Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo do PAO Gazprom i OOO Gazprom Export. Według postanowień kontraktu jamalskiego nowa cena za błękitne paliwo może wejść w życie trzy lata po wejściu w życie poprzedniej zmiany ceny kontraktowej.
CZYTAJ TAKŻE: Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo chce renegocjować umowy cenowe z Gazpromem
Według PGNiG, biorąc pod uwagę fakt, iż możliwa zmiana ceny w wyniku trwających negocjacji i postępowania arbitrażowego może wejść w życie z dniem 1 listopada 2014 r., każda ze stron kontraktu jamalskiego może żądać kolejnej renegocjacji ceny kontraktowej od dnia 1 listopada 2017 r. Z tego powodu polski koncern złożył swoją propozycję już w zeszłym miesiącu.
Zdaniem komentatorów wniosek Gazpromu można uznać za swego rodzaju odpowiedź na zapowiedzi strony polskiej, że po 2022 r. umowa na dostawy gazu z Rosji nie zostanie przedłużona. Wiceprezes PGNiG Łukasz Kroplewski w październiku tego roku oświadczył, że z powodu sposobu w jaki Rosjanie traktowali polską stronę nie ma możliwości dalszej współpracy. Dodał, że wszystkie dostawy z Rosji po 2022 r. mogły by się odbywać jedynie na zasadach kontraktów krótkoterminowych.
Kresy.pl / money.pl / bankier.pl
Gazpromie,obniż np o połowę bieżące ceny dostarczanego gazu ziemnego,strona polska z pewnością się nie obrazi,chociaż całą jej gazowo-inwestycyjną ekonomikę to zakłóci.
Teraz pora na ussmańskiego dostawcę i nie jest ważne źródło pochodzenia gazu, który może być np. dużo taniej kupowany od Rosji, ale sama w sobie dostawa z amerykańskich tankowców. Dokopać ruskim w każdy możliwy sposób, nieważny jest w tym kontekście polski podatnik. On jest od tego, żeby siedzieć cicho i płacić.