Francuski generał w stanie spoczynku uważa, że jeśli NATO nie włączy się bezpośrednio w wojnę rosyjsko-ukraińską, to klęska Ukrainy jest tylko kwestią czasu.

W tym tygodniu wywiadu mediom rosyjskim udzielił Jean-Bernard Pinatel – francuski generał w stanie spoczynku i biznesmen, właściciel firmy LexisNexis Business Information Solutions. Powiedział w nim, że jego zdaniem ukraińska kontrofensywa jest skazana na porażkę, z uwagi na ogólną przewagę rosyjskiej armii.

Absolutnie nie wierzę w powodzenie ukraińskiej kontrofensywy. Rosjanie mają znaczącą przewagę w powietrzu, ale mają też przewagę na lądzie. Nawet sami Ukraińcy przyznają, że wystrzeliwują 4 tys. pocisków dziennie, podczas gdy Rosja wystrzeliwuje 20 tys. ” – powiedział Pinatel. Agencja TASS zaznacza, że były francuski wojskowy specjalizuje się w tematyce dotyczącej wojskowości w Rosji i na Bliskim Wschodzie.

Ponadto, zdaniem Pinatela, bilans strat w ludziach i sprzęcie jest znacznie korzystniejszy dla Rosji i wynosi 5 do 1. Uważa też, że działania ofensywne wojsk ukraińską są poważnie spowalnianie przez brak rezerw żołnierzy.

To, czego jesteśmy dziś świadkami, to konfrontacja między mocarstwem nuklearnym a krajem, który oczywiście jest sponsorowany przez Anglosasów, ale który nie ma znaczącego potencjału technicznego i ludzkiego” – oświadczył francuski generał. „I nie sądzę, aby największą wadą Ukrainy była ilość sprzętu wojskowego, który, nawiasem mówiąc, nie zawsze jest wysokiej jakości, ponieważ Zachód zaopatruje Kijów w przestarzały sprzęt. Największą słabością Ukrainy są jej ludzie , a raczej ich brak. Jej najlepsi żołnierze już dawno nie żyją”.

Pinatel uważa w związku z tym, że jeśli NATO nie włączy się bezpośrednio w wojnę rosyjsko-ukraińską, to klęska Ukrainy jest tylko kwestią czasu, zaś polityka Zachodu, w jego opinii polegająca na przedłużaniu konfliktu, prowadzi tylko do większych strat.

Czytaj także: Orbán: w razie sukcesu rosyjskiej ofensywy kraje NATO będą musiały zdecydować, czy wysłać żołnierzy na Ukrainę

Mówienie o tym, by pomagać Ukrainie dopóki nie wygra, jest całkowicie głupie i nonsensowne. To do niczego nie doprowadzi u tylko zwiększy liczbę zabitych wśród młodych Ukraińców i Rosjan” – dodał. Oświadczył zarazem, że ani USA, ani Europa nie przejmują się tym, bo ich głównym celem nie jest zwycięstwo Ukrainy, lecz osłabienie Rosji.

Wojskowy uważa, że zachodnie sankcje bardziej szkodzą krajom europejskim niż Moskwie. Jego zdaniem, „Europa nie poradzi sobie bez rosyjskiego gazu”, a rynek światowy, szczególnie europejski – bez rosyjskich surowców. Poważnie wątpi, by Amerykanie byli w stanie zrównoważyć brak gazu swoimi dostawami. Zaznaczył, że dotyczy to szczególnie Niemiec, zaś jeśli niemiecka gospodarka wpadnie w recesję, to kłopoty będzie mieć cała Europa, „a Francja w szczególności”. Pinatel wyraził też pogląd, że mimo sankcji Rosja rozwija się gospodarczo dzięki współpracy z krajami azjatyckimi i afrykańskimi.

(…) kapitalistyczny świat nie da sobie rady bez surowców dostarczanych przez Rosję… Ta wojna bardziej osłabiła Europę, niż Rosją” – oświadczył. Dodał, że przywódcy europejscy spodziewali się, że praktycznie cały świat dołączy do polityki sankcji wobec Rosji, ale w rzeczywistości uczyniła to „tylko około jednej trzeciej państw”.

Czytaj również: Orbán: Ukraina nie ma szans na wygranie tej wojny

TASS / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply