Chcecie, żebyśmy przyjęli milion ludzi? Cóż, zamierzam wysłać ich do Europy. Skoro tak bardzo przejmujecie się prawami człowieka, no to ich weźcie” – powiedział europejskiemu dyplomacie egipski polityk, cytowany przez „FT”.

W związku z wystosowanym przez Izrael żądaniem opuszczenia przez Palestyńczyków północnej części Strefy Gazy, włącznie z samym miastem Gaza, setki tysięcy ludzi uciekło na południe, w kierunku granicy z Egiptem. W tym kraju rosną obawy w związku z pogłębiającym się za granicą kryzysem humanitarnym. Jak pisze „Financial Times”, kraje Zachodnie, na czele z USA, wzywają władze egipskie do wpuszczenia Palestyńczyków, posiadających zagraniczne paszporty. Te jednak obawiają się, że presja Izraela zwiększy presję migracyjną.

Z tego względu Egipt jasno dał do zrozumienia zachodnim dyplomatom, że będzie dostarczać pomoc humanitarną do Strefy Gazy, ale nie zgodzi się na wpuszczenie żadnej większej liczby palestyńskich uchodźców. W poniedziałek szef egipskiej dyplomacji Samih Szukri oświadczył, że „wymuszone przesiedlanie” nie jest żadnym rozwiązaniem dla kryzysu palestyńskiego.

„Financial Times” pisze, że wysoki rangą egipski dygnitarz powiedział jednemu ze swoich europejskich polityków, żeby w takim razie Europa sama przyjęła tłum uchodźców ze Strefy Gazy, względnie Egipt ich tam wyśle.
„Chcecie, żebyśmy przyjęli milion ludzi? Cóż, zamierzam wysłać ich do Europy. Skoro tak bardzo przejmujecie się prawami człowieka, no to ich weźcie” – powiedział egipski polityk, cytowany przez źródło „FT”.

Europejski dyplomata, który brał udział w tej rozmowie powiedział, że „Egipcjanie są bardzo, bardzo źli” za presję, jaką się na nich wywiera, żeby przyjęli Palestyńczyków.

Według „FT”, w związku z atakiem Hamasu na Izrael i odwetowym oblężeniem Strefy Gazy zginęło ponad 1400 Żydów i ponad 2750 Palestyńczyków. Gazeta zaznacza, że część krajów europejskich otwarcie wzywa do otwarcia egispko-palestyńskiego przejścia granicznego w Rafie i przepuszczenia uchodźców ze Strefy Gazy. Jeden z włoskich ministrów twierdził, że w ten sposób Egipt mógłby zademonstrować swoje przywództwo w świecie arabskim.
Egipskie media państwowe promują stanowisko, według którego przyzwolenie na eksodus Palestyńczyków byłoby „końcem marzeń o palestyńskim państwie”, zaś Izrael zostałby zwolniony ze swoich prawnych zobowiązań. Jak pisze „FT”, masowy napływ Palestyńczyków na Półwysep Synaj to dla Egiptu „koszmarny scenariusz”, które chce uniknąć. Zaznacza, że nie ma tam żadnej infrastruktury, by pomóc tłumom uchodźców, państwo mierzy się z kryzysem gospodarczym, a sam półwysep był już matecznikiem dżihadystów z ISIS, z których część wywodziła się ze środowiska palestyńskich emigrantów.

Ponadto, wcześniejsze przesiedlenia Palestyńczyków okazały się tymczasowe, ale permanentne – jak w Libanie czy Jordanii. Według ONZ, na całym Bliskim Wschodzie w rozproszeniu życie około 5 mln palestyńskich uchodźców.
Według strony egipskiej, Izrael wciąż odmawia wpuszczenia konwojów humanitarnych z pomocą dla Strefy Gazy.

Czytaj także: Setki zabitych w ataku na szpital w Gazie. Hamas, Egipt i Turcja potępiają Izrael

FT / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply