Eksportem chińskich produktów rolno-spożywczych do Rosji chce zająć się korporacja Baorong.

Baorong podjął decyzję o wybudowaniu wielkiego centrum logistycznego na rosyjskiej granicy. Będzie w nim 70 000 metrów kwadratowych powierzchni dla prowadzenia sprzedaży, a także magazyny o powierzchni 30 000 metrów kwadratowych – jak poinformował Zhang Hunjiao, szef Stwaorzyszenia Gospodarczego prowincji Heilongijan. Koszt budowy tego centrum ma wynieść 9,7 miliona dolarów.

Podobny przygraniczny terminal handlowy chce otworzyć chińska firma handlowa Dili. Inwestycja ma zostać ukończona jeszcze w tym roku.

Jak wyliczył przedsawiciel Unii Europejskiej w Rosji Vygaudas Usackas rosyjskie sankcje mogą kosztować kraje UE 16 miliardów dolarów. Największe straty poniosą Niemcy i Polska.

rt.com/kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tagore
    tagore :

    Wygląda na to ,że Rosja przygotowała się do wprowadzenia sankcji wobec UE dużo wcześniej
    i operacja Ukraińska jest wsparta przez Chiny. Warto się zastanowić jak traktować w tej
    sytuacji inwestycje Chin w Polsce. I czym zrewanżuje się Moskwa przy realizacji chińskiej
    operacji “X”.

    tagore

    • mtdk
      mtdk :

      O ile mi wiadomo to Rosja nie miała się do czego przygotowywać. Produkty spożywcze z UE są w Rosji sprzedawane w okolicy lutego (przynajmniej jabłka) gdy cena jest najwyższa. Na tej samej zasadzie Ukraina odczuje i to boleśnie skutki zakręcenia kurka gazowego dopiero w okolicach grudnia. Jeśli chodzi o Chiny to jest to jedyne państwo które jest w stanie rozwiązać problem ukraiński: z jednej strony skupuje obligacje amerykańskie finansując de facto sankcje z drugiej strony ma spór terytorialny z Japonią. Scenariusz jaki się dla mnie rysuje: UE oraz Ameryka i Rosja wykrwawiają się przez wzajemne sankcje na czym korzystają Chiny: Polska Hiszpania i kraje nadbałtyckie ogłaszają niewypłacalność i cały majątek właściwie za bezcen przejmują Chińczycy

    • mtdk
      mtdk :

      O ile mi wiadomo to Rosja nie miała się do czego przygotowywać. Produkty spożywcze z UE są w Rosji sprzedawane w okolicy lutego (przynajmniej jabłka) gdy cena jest najwyższa. Na tej samej zasadzie Ukraina odczuje i to boleśnie skutki zakręcenia kurka gazowego dopiero w okolicach grudnia. Jeśli chodzi o Chiny to jest to jedyne państwo które jest w stanie rozwiązać problem ukraiński: z jednej strony skupuje obligacje amerykańskie finansując de facto sankcje z drugiej strony ma spór terytorialny z Japonią. Scenariusz jaki się dla mnie rysuje: UE oraz Ameryka i Rosja wykrwawiają się przez wzajemne sankcje na czym korzystają Chiny: Polska Hiszpania i kraje nadbałtyckie ogłaszają niewypłacalność i cały majątek właściwie za bezcen przejmują Chińczycy