Były wiceszef MSZ w szpitalu. RMF: jego stan jest bardzo poważny

Według nieoficjalnych informacji RMF FM, były wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk próbował popełnić samobójstwo.

W piątek wczesnym popołudniem radio RMF FM poinformowało, że w nocy do szpitala w Warszawie trafił Piotr Wawrzyk, były wiceszef MSZ, odwołany w związku z tzw. aferą wizowo-migracyjną. Przywieziony został karetką ze swojego mieszkania, „w stanie zagrażającym życiu”.

„Jego stan jest bardzo poważny” – informuje radio. Z ustaleń dziennikarzy stacji wynika, że były wiceminister „miał rany rąk”.

 

„Wiele wskazuje na to, że próbował popełnić samobójstwo, o czym może świadczyć między innymi pozostawiony list pożegnalny” – podaje RMF FM. Z nieoficjalnych informacji radia wynika, że w rzekomym liście Piotr Wawrzyk napisał, że „nie zrobił nic złego, starał się pomagać ludziom bez względu na barwy polityczne i zapłacił za to najwyższą cenę”. Ponadto, miał oświadczyć, że nie chce się tłumaczyć, że nie jest łapówkarzem i że nie chce żyć z takim piętnem, a także zapewniać, że od nikogo nic nie wziął i nie dostał. Miał za to napisać, że starał się „dobrze służyć ojczyźnie”.

Należy zaznaczyć, że w ostatnim czasie Piotr Wawrzyk w był poddany silnej presji w związku z ujawnieniem przez media afery wizowo-migracyjnej w MSZ. W mediach sugerowano, że miał w niej odgrywać kluczową rolę, natomiast część komentatorów miała co do tego poważne wątpliwości. Natomiast przedstawiciele PiS w komentarzach medialnych zasadniczo bagatelizują samą aferę, choć byłego wiceministra jakoś wyraźnie nie bronili. Rafał Bochenek oświadczył, że jest to „pseudoafera wymyślona przez PO”, którą nagłaśniają niektóre media.

Przeczytaj: Onet: Wawrzyk pomagał w przerzucie imigrantów do Stanów Zjednoczonych

Czytaj także: Stoisko z podstemplowanymi dokumentami przed Ambasadą RP, naciski polityczne – urzędnik MSZ o aferze z wydawaniem wiz

Przypomnijmy, że Piotr Wawrzyk został odwołany z funkcji wiceministra spraw zagranicznych przez premiera Mateusza Morawieckiego w czwartek 31 sierpnia br. Oficjalnie, powodem był „brak satysfakcjonującej współpracy”. Jednak według ustaleń dziennikarzy, powodem dymisji było to, że to on stał za kontrowersyjnym projektem rozporządzenia w sprawie ułatwienia wjazdu do Polski imigrantom z ponad 20 krajów. Po ujawnieniu sprawy przez media rząd PiS wycofał się z tego projektu.

Pisaliśmy, że sprawa dymisji Wawrzyka ma mieć związek „z intensywnym śledztwem” prowadzonym przez CBA. Chodzi o aferę z „korupcjogennym systemem” wydawania wiz do Polski. Wiceminister stracił stanowisko kilka godzin po tym, jak do MSZ weszli funkcjonariusze CBA.

Przeczytaj: Protegowany ex-wiceministra wyrzucony z MSZ. Resort zrywa umowy z firmami obsługującymi wnioski wizowe

Jak dotąd, w związku ze sprawą zarzuty postawiono siedmiu osobom, z których trzy zostały zatrzymane. Nie ujawniono żadnych personaliów. Wiadomo jedynie, że żadna z tych osób nie pełniła w MSZ funkcji kierowniczych. Śledczy ujawnili, że do nieprawidłowości dochodziło: w Hongkongu, na Tajwanie, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, na Filipinach i w Katarze.

Rmf24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply