Turecka agencja informacyjna podała, że Zjednoczone Emiraty Arabskie rekrutują dla dowódcy Libijskiej Armii Narodowej najemników z Sudanu.

Turecka agencja Anadolu powołuje się na wyciek dokumentów potwierdzających, że ZEA przerzucają najemników z Sudanu do Libii. Ma być wśród nich raport sudańskiego oficera, który informuje, że w obozie w Nijali gotowych do dyslokacji jest 1200 Sudańczyków, jak podał za turecką agencja w czwartek portal Middle East Monitor.

Anadolu twierdzi, że nie może zweryfikować prawdziwości dokumentu, jednocześnie jednak powołuje się na swoje źródła w kręgach wojskowych, które miały stwierdzić jego autentyczność. Twierdzi też, że wspomniany oficer armii Sudanu Mohamed Hamdan Dagalo spotkał się w stolicy tego państwa – Chartumie z przedstawicielami władz ZEA. Miał z nimi uzgadniać werbowanie i szkolenie bojowników za środki finansowe zapewniane przez Abu Dabi.

ZEA, podobnie jak Egipt, a w mniejszym stopniu także Arabia Saudyjska i Francja, wspierają LNA, która pod dowództwem gen. Chalify Heftara toczy w Libii wojnę z jej uznawanym przez ONZ Rządem Porozumienia Narodowego (GNA). Czołowym sojusznikiem GNA zapewniającym mu wsparcie materiałowe i operacyjne, w postaci pomocy oficerów jest natomiast Turcja. Wiadomo również, iż Turcja przerzucała do Libii islamistycznych bojowników z Syrii.

 

Wojna domowa w Libii trwa od czasu gdy interwencja NATO wspierając rebelię jaka rozpoczęła się w Begazi, doprowadziła w 2011 r. do obalenia wieloletniego przywódcy tego kraju, Maummara Kaddafiego. W 2015 roku portal Wikileaks ujawnił wiadomości z poczty elektronicznej Hillary Clinton, z których wynikało, że francuski wywiad przekazał znaczne sumy pieniędzy libijskim rebeliantom w czasie gdy rozpoczynali oni swoje działania przeciw Muammarowi Kaddafiemu.

middleeastmonitor.com/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply