Prezydent Donald Trump ostrzegł, że jeśli Turcja wykorzysta wycofanie amerykańskich żołnierzy z Syrii do zaatakowania wspieranych przez USA Kurdów, Stany Zjednoczone gospodarczo “zdewastują” Turcję.
Deklaracja Trumpa padła w niedzielę na Twitterze. “Zdewastujemy Turcję gospodarczo, jeśli uderzą w Kurdów” – napisał Trump odnosząc się do rozpoczęcia “długo oczekiwanego” wycofania wojsk USA z Syrii. Amerykański prezydent zadeklarował także, że jeśli ISIS w Syrii odrodzi się, USA będą je atakować z powietrza z baz wojskowych znajdujących się “w pobliżu”. Trump jednocześnie wezwał Kurdów, by “nie prowokowali Turków”.
Jak zauważyła agencja AP, Trumpowi odpowiedział rzecznik prezydenta Turcji Ibrahim Kalin. “Terroryści nie mogą być waszymi partnerami i sojusznikami.” – napisał Kalin mając na myśli kurdyjskie oddziały. “Turcja oczekuje od USA poszanowania naszego strategicznego partnerstwa i nie chce, by terrorystyczna propaganda rzuciła na nie cień.” – dodawał turecki rzecznik. Jak twierdził, “nie ma różnicy” pomiędzy ISIS a kurdyjskimi ugrupowaniami PKK, PYD i YPG. “Będziemy kontynuować walkę z nimi wszystkimi” – zapowiedział Kalin.
Mr @realDonaldTrump Terrorists can’t be your partners & allies. Turkey expects the US to honor our strategic partnership and doesn’t want it to be shadowed by terrorist propaganda.
There is no difference between DAESH, PKK, PYD and YPG. We will continue to fight against them all. https://t.co/Yyzgyp9RQ4— Ibrahim Kalin (@ikalin1) 13 stycznia 2019
Jak pisaliśmy, dzięki wsparciu amerykańskiego lotnictwa oraz amerykańskich oddziałów lądowych, Kurdowie zdobyli tereny daleko przekraczające obszar zamieszkany przez swoją grupę etniczną kontrolując całą północno-wschodnią część Syrii. Sytuację kurdyjskiego parapaństwa całkowicie zmieniła decyzja prezydenta USA Donalda Tumpa, który 19 grudnia ogłosił, że dokona szybkiego wycofania z Syrii wszystkich amerykańskich żołnierzy. Kurdowie, obawiając się Turcji, określającej ich jako swojego głównego wroga w Syrii, rozpoczęli rozmowy z władzami Syrii.
Kresy.pl / Twitter / AP
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!