Według banku centralnego Hiszpanii (BdE) w efekcie kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa, PKB tego kraju może do końca 2020 r. być niższy nawet o 21 proc. Byłby to rekordowy spadek, jakiego nie prognozowała żadna instytucja finansowa.
Z raportu opublikowanego w czwartek przez władze BdE wynika, że do końca 2020 r. spodziewany jest spadek PKB od 16 do 21,8 proc.
Według banku centralnego najbardziej ucierpiały następujące sektory hiszpańskiej gospodarki: handel, transport oraz hotelarstwo. “Spadek aktywności w tych branżach w drugim kwartale br. był wyższy niż 70 proc.” – napisano w raporcie BdE.
Bank centralny opublikował swoje przewidywania dzień po zaprezentowaniu scenariusza dla hiszpańskiej gospodarki autorstwa ekspertów podatkowych AIREF, z którego wynika, że do końca czerwca PKB tego kraju spadnie o 14 proc.
Od kwietnia prognozy publikowane przez BdE są coraz mniej optymistyczne dla hiszpańskiej gospodarki, a przewidywany spadek PKB coraz silniejszy.
Jeszcze 8 czerwca bank centralny przewidywał, że w wyniku kryzysu PKB kraju spadnie w 2020 r. w najlepszym przypadku o 9 proc., a w najgorszym – o 15,1 proc.
W Polsce, wedle deklaracji rządzących, sytuacja przedstawia się dużo lepiej.
„Zakładamy, że scenariusz umiarkowanie optymistyczny dla Polski na ten rok się spełni, nasza gospodarka będzie tą, która najmniej ucierpi przez pandemię” – oświadczyła w środę wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz. Zaznaczyła, że w 2020 roku spadek PKB nie będzie wyższy niż 4,3- 4,7 proc., zaś w 2021 roku odbije się o 4-4,1 proc.
Zobacz także: Niemcy: Doradcy rządu: Gospodarka kraju skurczy się w tym roku o 65 proc.
Kresy.pl / forsal.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!