Marta Romankiv, nazywana w mediach “interdyscyplinarną artystką” pochodzącą ze Lwowa, która mieszka i pracuje w Polsce, chce walczyć z “dyskryminacją i wykluczeniem” migrantów poprzez przyznanie im w Polsce praw wyborczych.

Romankiv ubolewa, że Polska, która otwarła granice dla imigrantów zarobkowych, nie stworzyła dla nich żadnego programu integracyjnego. “Pozwalając na rezydenturę, system jednocześnie wyklucza nowych mieszkańców z możliwości realnego wpływu na politykę państwa, w którym mieszkają. Taki mechanizm prowadzi do dyskryminacji, która niezmiernie utrudnia proces integracji” – twierdzi ukraińska imigrantka na stronie internetowej Biennale Warszawa. W wypowiedzi dla Krytyki Politycznej Romankiv stwierdziła, że “może wybory lokalne mogłyby być początkiem tego, żeby dać cudzoziemcom możliwość decydowania o miejscu, w którym żyją”.

W celu zwrócenia uwagi na “dyskryminację i wykluczenie” migrantów Romankiv stworzyła projekt “WYBORY”, w ramach którego w dniach 22-28 czerwca w Białymstoku, Gdańsku, Lublinie, Poznaniu, Szczecinie i Warszawie zaplanowano pojawienie się “punktów wyborczych”, w których imigranci mogą “zagłosować” w wyborach na prezydenta Polski. “Urny z zebranymi kartami nie będą otwarte, a głosy nie zostaną podliczone. Zamknięte urny z +nieważnymi+ głosami będą pełniły rolę manifestacji dotyczącej potrzeby poszukiwań nowych rozwiązań opartych na otwartości i wspólnotowości” – czytamy na stronie Biennale Warszawa, które realizuje projekt wspólnie z Romankiv.

Częścią projektu Romankiv jest też facebookowy profil Immigrant! Take a vote!, który publikuje nagrania, na których migranci opowiadają o tym, dlaczego oddadzą swoje głosy w tych symbolicznych wyborach. W jednym z filmików osoba przedstawiająca się jako Ivanka, imigrantka z Ukrainy robiąca w Polsce doktorat, powołała się m.in. na fakt, że w 14 z 27 państw Unii Europejskiej, a także w Wielkiej Brytanii, Norwegii, w Islandii oraz Szwajcarii lokalne prawa wyborcze przysługują cudzoziemcom pochodzącym z państw UE oraz pochodzących spoza Unii. Natomiast w Polsce lokalne prawa wyborcze przysługują jedynie cudzoziemcom z państw UE. Jej zdaniem nie sprzyja to “szybkiej integracji [imigrantów w Polsce] oraz prowadzi do procesów marginalizujących i dyskryminujących”.

Na jednym z nagrań na stronie Immigrant! Take a vote! można usłyszeć, że oddane “głosy” zostaną wykorzystane do stworzenia rzeźby.

W ramach projektu Romankiv wysłała do kandydatów na prezydenta RP listę pytań o polską politykę imigracyjną, jednak nie otrzymała na nie odpowiedzi od żadnego z kandydatów. Jedynie sztab Szymona Hołowni obiecał zająć się sprawą, ale Romankiv wciąż czeka na jego odpowiedź.

CZYTAJ TAKŻE: Ukraińska artystka domaga się, by Polacy mówili “w Ukrainie” [+VIDEO/+FOTO]

Kresy.pl / krytykapolityczna.pl / biennalewarszawa.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. gotan
    gotan :

    .no pyszne…a ta imigrantka ze swoją kulturą turańską…wie chociaż co to są wybory w państwie demokratycznym?….sadzę,że sam pobyt dla niej w takim kraju jak Polska jest szokiem cywilizacyjnym.Trudno jest jej zrozumieć….co to jest zestaw ustaw jakie są w Konstytucji RP i jak ustawy te mają wpływ na funkcjonowanie państwa..Sądzę,że azjaci w swoim widzeniu świata maja olbrzymie problemy ze zrozumieniem, ponieważ do niedawna nosili na szyi chusty komsomolskie….a teraz chcą pokrzykiwać” hierojom sława “…Może tej przedstawicielce tak szczególnego plemienia zaproponować “jakiś majdan”…ale u siebie na “Samostinej Ukraini”…tam dużo miejsca…

  2. Czeslaw
    Czeslaw :

    Ukraińcy najpierw wymordowali Polaków na Kresach twierdząc że to im pozwoli zbudować Ukrainę jako kraj mlekiem i miodem płynący a zbudowali dziadostwo. Brak Polaków na Ukrainie to brak mądrego gospodarza. A teraz przyjeżdżają do tych znienawidzonych Polaków i chcą w Polsce zaprowadzać swoje dziadoskie i zbrodnicze obyczaje.