Prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Piotr Woźniak ogłosił w poniedziałek, że jeżeli najbliższa próba odwiertu gazu łupkowego nie przyniesie efektów, to – jak donosi RMF FM – cały projekt może zostać zamknięty. Łupkowa rewolucja w Polsce po sześciu latach przejdzie do historii?

Próby szczelinowania hydraulicznego mają rozpocząć się na jednym z potencjalnych złóż na Pomorzu za niespełna miesiąc – 6 czerwca. Potrwają one tydzień. Jak zapowiedział Woźniak, jeśli nie przyniosą one dobrych wyników, PGNiG zawiesi akcję i zaprzestanie dalszych poszukiwań. Prezes Woźniak zapowiada, że temat może powrócić, gdy cena ropy pójdzie w górę. Przy okazji stwierdził, że rokowania są optymistyczne.

Polska spółka jest ostatnią duża firmą, która aktywnie poszukuje gazu łupkowego w Polsce. Większość innych koncernów, które miały koncesje na poszukiwania gazu w naszym kraju, w tym ExxonMobil czy ConocoPhillips, wycofało się w ostatnich latach. Jako powód oficjalnie podawano niskie ceny ropy i gazu. Jednak przyczyny leżały również w trudnej sytuacji geologicznej i głębokość złóż. Jeszcze w 2012 i 2013 roku kilkadziesiąt przedsiębiorstw planowało wiercenia, w oparciu o ponad 100 koncesji. Jak zapowiadał niegdyś premier Donald Tusk, Polska miała stać się łupkowym eldorado.

Według radia RMF FM, powodem trudności było również to, że przez lata kolejni ministrowie środowiska nie potrafili napisać spójnego prawa w tej sprawie. Z drugiej strony ministrowie skarbu od razu chcieli zysków, a ponadto oczekiwano olbrzymich opłat jeszcze przed uruchomieniem wydobycia. To wszystko zniechęcało potencjalnych inwestorów, a w ciągu 6 lat z założonego tysiąca odwiertów wykonano zaledwie 70 odwiertów.

Eksperci nie wykluczają jednak, że za kilka-kilkanaście lat przerwy projekt wydobywania gazu łupkowego może powrócić. Jednak by taka możliwość była, rząd powinien uregulować sytuację prawną.

Rmf24.pl / shale-gas.info / PAP / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply