W sobotę Japonia złożyła oficjalny protest przeciwko zbliżeniu się do spornych wysp na Morzu Wschodniochińskim sześciu okrętów chińskiej straży przybrzeżnej, a także floty 230 łodzi rybackich.

Japonia i Chiny roszczą sobie prawa do wysp Senkaku (chiń. Diaoyu) na Morzu Wschodniochińskim, a sprawa ta wywołuje żywe emocje w obu krajach. Sytuacja pogorszyła się, gdy w 2012 roku Tokio kupiło od prywatnego właściciela trzy z pięciu niezamieszkanych wysepek. Wywołało to falę antyjapońskich protestów w Chinach.

W sobotnim oświadczeniu japońskiego MSZ domagano się jak najszybszego opuszczenia przez chińskie jednostki wód wokół wysp Senkaku. Japończycy twierdzą, że trzy okręty chińskiej straży przybrzeżnej były uzbrojone. Zaznaczono przy tym, że jednostki te nie naruszyły japońskich wód terytorialnych. Zdaniem Tokio, liczba jednostek, które w sobotę zbliżyły się do wysp Senkaku świadczy o „eskalacji sytuacji, która może doprowadzić do zwiększenia napięcia na tych wodach”.Dzień wcześniej Japonia protestowała przeciwko wpłynięciu na wody wokół wysp Senkaku dwóch okrętów chińskiej straży przybrzeżnej. Japońskie MSZ wezwało w tej sprawie chińskich dyplomatów.

W 2015 roku działania Chin na Morzu Wschodniochińskim zmusiły Japonię do alarmowego poderwania samolotów wojskowych ponad 570 razy.

Przeczytaj: Japonia – między Chinami a Rosją. Reset na linii Moskwa-Tokio

PAP/RIRM / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply