Prezydent Mołdawii Maia Sandu oskarżyła Rosję o „kupowanie” wyborców przed wyborami samorządowymi, które odbędą się w najbliższą niedzielę.

Według Sandu, której wypowiedzi za agencją Reutera przytoczył w czwartek portal Radia Wolna Euopa, Moskwa w ciągu dwóch miesięcy przekazała „grupom przestępczym” działającym w Mołdawii kwotę stanowiącą równowartość prawie pięciu milionów dolarów. Wśród tych grup ma być populistyczna partia Șor. W czerwcu 2023 r. Sąd Konstytucyjny Mołdawii uznał ją za „niekonstytucyjną”, ale w październiku zezwolił na przystąpienie jej działaczy do wyborów, które odbędą się już 5 listopada.

“Wcześniej Rosja kupowała tych ludzi, którzy rządzili Mołdawią” – powiedziała Sandu – “Więcej już nie ma takiej możliwości. Teraz ona kupuje mołdawskich obywateli”. Prezydent zaapelowała do policji o ukaranie sprawców, a do wyborców o wsparcie jej kolegów z liberalnej Partii Działania i Sprawiedliwości (PAS) w nadchodzących wyborach samorządowych, aby zademonstrować akceptację obecnego prozachodniego kursu kraju.

Sandu odniosła się w ten sposób do nowego konfliktu między władzami centralnymi Mołdawii tworzonymi przez jej obóz polityczny, a autonomicznym regionem Gagauzja. Baszkan, czyli szefowa władz wykonawczych Teytorium Autonomicznego Gagauzji Jewginija Hucuł poinformowałą, iż ​​władze centralne zablokowały 15 milionów lei wpłaconych na konto instytucji zajmującej się wypłatą emerytur, które miały trafić do najbiedniejszych gagauskich emerytów. Pieniądze te, według Hucuł, zostały wpłacone przez prywatnego darczyńce, którego tożsamości nie wymieniła. Zapewniła jednak przy tym, że dysponuje deokumentacją potwierdzającą, że pieniądze pochodzą z legalnych źródeł.

Pieniądze pochodzą najprawdopodobniej z funduszy Ilana Șora, mołdawskiego biznesmena żydowskiego pochodzenia, przebywającego na emigracji w Izraelu. Hucuł była działaczką jego partii Șor, zanim stronnictwo nie zostało zdelegalizowane przez władze Mołdawii. Jednocześnie jednak działaczom partii zezwolono na start w syborach samorządowych jakie odbędą się w Mołdawii 5 listopada.

W 2017 r. Șor został skazany w Mołdawii na 7 lat i 6 miesięcy więzienia w zakładzie półotwartym za udział w wyprowadzeniu równowartości miliarda dolarów z mołdawskiego systemu bankowego. Sor zdołał jednak w 2019 r. wyjechać do Izraela (jest jego obywatelem). W ostatnich miesiącach koordynował z tego kraju antyrządowe protesty swoich zwolenników, którzy próbowali ustanowić miasteczko namiotowe pod gmachem parlamentu Mołdawii. Zostało ono jednak rozbite przez policję.

Liberalny obóz rządzący Mołdawią oskarżał partię o działanie we współpracy z Moskwą. Partia Șor cieszy się natomiast poparciem w autonomicznej Gagauzji. Hucuł wygrywając w maju wybory na baszkana startowała właśnie z ramienia tej partii. Centralna Komisja Wyborcza Mołdawii początkowo nie uznawała wyniku wyborów przywódcy autonomicznej prowincji.

svoboda.org/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply