Były prokurator generalny Mołdawii Alexandr Stoianoglo ogłosił w poniedziałek, że będzie startował w jesiennych wyborach prezydenckich. Ma poparcie głównej partii opozycyjnej.
„To nie czas na okazywanie ambicji” – rozpoczął swoje przemówienie Stoianoglo. Powiedział, że rozumie złożoność sytuacji i uważa, że w kraju szerzy się bezprawie – „Prawo zostało rzucone na kolana, porządek konstytucyjny jest atakowany politycznie” – zacytował portal Newsmaker.md. Stoianoglo podkreślił, że jest zwolennikiem integracji europejskiej, ale jednocześnie wyraził zawoalowaną krytykę ewentualnego ruchu w stronę NATO – „Europejska Mołdawia musi być neutralna, z gwarancjami socjalnymi i wysokimi standardami bezpieczeństwa”.
Stoianoglo stwierdził, że “nie jest politykiem” i nie chce powoływać żadnego nowego obozu politycznego. “Misją głowy państwa jest jednoczenie, szukanie kompromisów i zachowanie jednakowej odległości wobec wszystkich obywateli i polityków, niezależnie od poglądów politycznych” – stwierdził pretendent do najwyższego urzędu w państwie.
Stoinaglo natychmiast otrzymał poparcie byłego prezydenta i lidera Partii Socjalistów (PSRM) Igora Dodona. „Chcę zaapelować do przywódców partii opozycyjnych. Drodzy koledzy, szanowni liderzy opinii publicznej i partii politycznych. My, socjaliści, zrobiliśmy krok i nominowaliśmy kandydata ludu. Zachęcamy do zrobienia tego samego kroku, porzucenia interesów partyjnych i wsparcia kandydata ludu” – powiedział Dodon, zacytowany przez Newsmaker.md.
Wezwał partie opozycji do stworzenia „platformy wspierania kandydata ludu”. Zasugerował, aby liderzy partii opozycyjnych spotkali się 10 lipca w „neutralnym dla wszystkich miejscu” w celu omówienia rywalizacji z urzędującą prezydent Maią Sandu.
Choć Dodon i jego partia prezentowali przez lata stanowisko prorosyjskie w ostatnich miesiącach nie rysują już tak ostro swojej orientacji geopolitycznej wobec mającej jednoznacznie prozachodnie stanowisko lbieralnej prezydent.
Jednak osoba wysuwanego przez socjalistó kandydata jest gestem w stronę antyzachodniego elektoratu. 57-letni polityk urodził się w obecnej stolicy Terytorium Autonomicznego Gagauzja – Komracie i jest etnicznym Gagauzem. Mieszkańcy tego regionu mają zdecydowanie najbardziej prorosyjskie nastawienie spośród wszystkich mieszkańców Mołdawii.
Zdecydowanie prorosyjską postawę prezentuje szefowa władz Gagauzji Jewginija Gucuł, która zarazem jest jedną z głównych postaci alternatywnego bloku opozycyjnego “Zwycięstwo”. Został ona zawiązany na kwietniowej konferencji w Moskwie, a jego politycy są celem działań mołdawskich funkcjonariuszy. Sama Gucuł, od swojego wyboru skonfliktowana z władzami centralnymi, jest obecnie formalnie oskarżona przed sądem o działalność w zdelegalizowanej partii Șor i transferowanie pieniędzy dla niej z kont “grupy przestępczej” przebywającego w Izraelu prorosyjskiego oligarchy Ilana Șora.
Pierwsza tura wyborów prezydenta Mołdawii odbędzie się 20 października, jednocześnie z referendum w sprawie wstąpienia kraju do Unii Europejskiej. Swój start ogłosili już: były minister spraw zagranicznych i integracji europejskiej Tudor Ulyanovschi, były lider partii Platforma Godność i Prawda (DA) Andrei Nastase, byly lider Liberalno-Demokratycznej Parti Mołdawii (PLDM) i premier Vlad Filat, któy odsiedział wyrok więzienia za korupcję oraz były premier Ion Chicu, szefa Partii Rozwoju i Zjednoczenia Mołdawii (PDCM).
newsmaker.md/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!