Chciałem się zwrócić z apelem do przedstawicieli władz Republiki Litewskiej, aby działali w ten sposób, by polskie szkoły mogły funkcjonować, by młodzi Polacy mogli się uczyć w swoim ojczystym języku – powiedział wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak.

W środę podczas posiedzenia Sejmu wicemarszałek Krzysztof Bosak (Konfederacja) wygłosił oświadczenie w sprawie polskiego Gimnazjum im. Longina Komołowskiego w Połukniu na Wileńszczyźnie, które lokalne litewskie władze chcą zlikwidować.

„Chciałbym przekazać wyrazy wsparcia i pozdrowienia społeczności polskiej na Wileńszczyźnie, skupionej wokół Gimnazjum im. Longina Komołowskiego w Połukniu, w rejonie trockim na Litwie, pod Wilnem” – powiedział podczas posiedzenia Sejmu Krzysztof Bosak.

„Dotarła do nas prośba o wstawienie się za społecznością nauczycieli i rodziców tej szkoły, ze względu na groźbę decyzji administracji lokalnej, o pozbawieniu tej szkoły samodzielności i degradacji jej statusu, pomimo osiąganych wyników w nauce, zaangażowania nauczycieli i rodziców, mimo zapotrzebowania społeczności polskiej na istnienie tej placówki” – zaznaczył

Bosak zaznaczył, że jest to dla Polaków wiadomość smutna, która dociera do nas w zasadzie w przeddzień rocznicy podpisania polsko-litewskiego traktatu o dobrym sąsiedztwie.

„Poruszyliśmy dziś tę sprawę w Sejmie poprzez konferencję prasową i podczas zamkniętego posiedzenia komisji spraw zagranicznych, z udziałem ministra spraw zagranicznych” – powiedział wicemarszałek Sejmu. Zaznaczył, że sprawa ta jest znana posłom różnych partii.

„Z jednej strony chcemy przekazać wyrazy solidarności Polakom na Wileńszczyźnie, którzy prowadzą szkoły [z polskim językiem nauczania – red.], posyłają dzieci do tych szkół, którzy często ścierają się z trudnymi realiami reformy edukacyjnej, wprowadzanej przez rząd litewski, która prowadzi do ograniczenia autonomii szkół, czy wprost, w konsekwencji, do ich likwidowania. Z drugiej strony chciałem się zwrócić z apelem do przedstawicieli tak władzy samorządowej, jak i władzy państwowej Republiki Litewskiej, aby działali w ten sposób, by polskie szkoły mogły funkcjonować, by młodzi Polacy mogli się uczyć w swoim ojczystym języku. Polacy są narodem przyjaznym, gotowym do partnerskich stosunków z Litwą. I takiego partnerskiego traktowania również Polacy oczekują” – powiedział Bosak.

Zobacz: Poseł Zapałowski o Litwie: Czy mamy bronić państwa, które prześladuje Polaków? [VIDEO]

Przypomnijmy, że pod koniec marca br. rada rejonu trockiego na Litwie podjęła decyzję o likwidacji odrębności organizacyjnej i degradacji dotychczasowej polskiej Szkoły Podstawowej im. Andrzeja Stelmachowskiego w Starych Trokach. Stanie się ona filią polskiego Gimnazjum w Trokach. Gimnazjum oznacza w litewskiej nomenklaturze pełną szkołę kończącą się maturą. W Starych Trokach zamiast nauczania na szczeblu klas 1-10, w budynku likwidowanej szkoły uczyć się będą jedynie uczniowie klas 1-8. Stało się tak po decyzji sądu administracyjnego, nie znajdującego formalnych przeszkód dla likwidacji placówki jako podmiotu. Choć rodzice zapowiedzieli odwołanie sądowe, rada rejonowa natychmiast przeszła do działań.

Dodajmy, że w czwartek rada rejonu trockiego ma zająć się sprawą obu szkół. Prawdopodobnie zostaną one ostatecznie zdegradowane. W ocenie dyrektorki jednej z tych placówek, nie ma już szans na ich uratowanie.

Walka rodziców uczniów starotrockiej placówki o jej zachowanie trwała dwa lata. Jeszcze 31 marca 2022 r. samorząd rejonu trockiego na zdalnym posiedzeniu podjął w głosowaniu decyzję o „reorganizacji” placówek z polskim językiem nauczania: Szkoły Podstawowej im. Andrzeja Stelmachowskiego w Starych Trokach i właśnie Gimnazjum im. L. Komołowskiego w Połukniu. Stało się tak mimo wyraźnych protestów rodziców uczniów tych szkół, którzy urządzali protesty pod gmachem samorządu, rządu Litwy, ambasadą RP, ambasadą USA.

Czytaj także: Polacy znów manifestują w Wilnie w obronie szkół – coraz ciemniejsze chmury nad Polską oświatą na Litwie [+VIDEO/FOTO]

Decyzja samorządu została zaskarżona do sądu administracyjnego, a ten zdecydował w maju 2022 r. o ustanowienia środka tymczasowego w postaci zawieszenia wykonania decyzji likwidacyjnej. Umożliwiło to szkole normalne przeprowadzenie roku szkolnego 2022/2023. W marcu sąd administracyjny pierwszej instancji rozstrzygnął sprawę na niekorzyść Szkoły Podstawowej w Starych Trokach. Natychmiast po niej zwołano posiedzenie rady rejonu, na którym potwierdzono likwidację placówki.

Nauczyciele i rodzice wskazują, że likwidacja podmiotowości organizacyjnej szkół była w przeszłości wstępem do likwidacji nauczania w języku polskim w ogóle, tak jak stało się to w Międzyrzeczu, czy w Świętnikach.

Ciemne chmury zbierają się nad całą oświatą w polskim języku na Litwie. Minister edukacji, nauki i sportu Gintautas Jakštas zaproponował zmiany w systemie edukacji na Litwie. Jego głównym postulatem jest stopniowe rozszerzanie liczby lekcji języka litewskiego, ale też rozszerzanie używania go do nauczania kolejnych przedmiotów. Ponieważ liczba godzin tygodniowo jest stała, zwiększenie liczby lekcji języka litewskiego mogłoby się odbyć kosztem lekcji język ojczystego mniejszości.

Kroki wpisujące się w linię rządu, podejmuje wileński magistrat. Odpowiedzialny za oświatę wicemer  Arūnas Šileris wysyła listy do szkół mniejszościowych oraz odwiedza je, próbując zmusić do otworzenie klas z litewskim językiem nauczania. W związku z tym 23 marca przez ulice Wilna przeszła masowa manifestacja zorganizowana przez Związek Polaków na Litwie za utrzymanie szkolnictwa mniejszościowego w obecnej formie. Na proteście obecny był dziennikarz portalu Kresy.pl, który przygotował obszerny reportaż na jego temat.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply