Rosja uregulowała swój dług w Radzie Europy

Rosjanie wpłacili wszystkie składki z jakimi zalegali w Radzie Europy. Ma to związek z przywróceniem im pełnych praw członkowskich w Zgromadzeniu Parlamentarnym RE.

O uregulowaniu rosyjskich długów poinformowała sekretarz generalna Rady Europy, Marija Pejčinović-Burić. “Na początku byliśmy bardzo zaniepokojeni tym, co dzieje się w zakresie finansowania, w związku z nieopłacaniem w ciągu trzech lat składek do budżetu przez jeden z największych krajów” – cytuje słowa Pejčinović-Burić agencja informacyjna RIA Nowosti – “Dzisiaj wszystkie trzyletnie zaległości i długi są spłacone”. Sekretarz Rady Europy, a jednocześnie minister spraw zagranicznych i europejskich Chorwacji zadeklarowała przy tym, że chce odwiedzić Rosję by omówić “kryzysowe” kwestie, które jej zdaniem należy “uregulować”.

Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy pozbawiło delegację rosyjską praw członkowskich w 2014 r. w reakcji na aneksję Krymu oraz wsparcie jakiego Moskwa udzieliła donbaskim separatystom. W odpowiedzi rosyjscy parlamentarzyści zawiesili swój udział w posiedzeniach Zgromadzenia. W 2017 r. Moskwa zaprzestała wpłacania składek członkowskich do budżetu organizacji.

W czasie letniej sesji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy przegłosowano rezolucję, która pozwala delegacji Federacji Rosyjskiej na powrót na salę plenarną Zgromadzenia, umożliwiając Rosji ponowne branie udziału w obradach z pełnym prawem głosu. Delegacja ukraińska opuściła wówczas prace Zgromadzenia, a wraz z nią, w geście solidarności, także delegacja polska. Stało się tak choć jeszcze w maju przywrócenie pełni praw członkowskich delegacji rosyjskiej faktycznie rekomendował Komitet Ministrów RE, w którym stanowisko takie poparł także polski minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz.

Nowy skład ukraińskiej delegaci do ZG RE, wyłoniony po niedawnych wyborach parlamentarnych na Ukrainie, zapowiedział bojkotowanie jesiennej sesji Zgromadzenia. W geście solidarności z Ukraińcami część jesiennych obrad Zgromadzenia zbojkotują także polscy parlamentarzyści.

ria.ru/kresy.pl