Zgodnie z nowo przyjętą rezolucją, Rosja odzyskuje pełne prawo głosu w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy. Ukraińskie media podkreślają, że Rosjanom pozwolono na powrót bezwarunkowo.

Podczas trwającej sesji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy przegłosowano rezolucję, która pozwala delegacji Federacji Rosyjskiej na powrót na salę plenarną Zgromadzenia, umożliwiając Rosji ponowne branie udziału w obradach z pełnym prawem głosu. Rosjanom przywrócono wszelkie prawa bezwarunkowo, choć – co podkreślają ukraińskie media – nie spełnili warunków dotyczących przywrócenia Ukrainie integralności terytorialnej i suwerenności. Chodzi tu o zwrot Krymu i wycofanie się ze wspierania donbaskich separatystów.

Rezolucja Zgromadzenia Parlamentarnego RE głosi, że „prawa do głosowania, przemawiania i bycia reprezentowanym w Zgromadzeniu i jego organach nie będą zawieszane lub cofane w kontekście w kontekście kwestionowania lub ponownego rozpatrywania listów uwierzytelniających (mandatów)”.

Podane wyniki głosowania pokazują, że rezolucję w tej sprawie przyjęto wyraźną większością głosów. Za jej przyjęciem było 118 członków zgromadzenia, 62 (w tym Ukraina) było przeciw, a 10 wstrzymało się od głosu.

W dokumencie opartym na sprawozdaniu belgijskiej i flamandzkiej transseksualnej parlamentarzystki Petry de Sutter napisano, że Zgromadzenie chce w ten sposób zapewnić państwom członkowskim prawo i obowiązek do bycia reprezentowanym w obu ciałach statutowych Rady Europ, tj. ZP RE i Komitetu Ministrów, i do brania udziału w ich pracach. Powołano się przy tym na „wyjątkowy kontekst” przyjętej w maju w Helsinkach przez Komitet Ministrów Rady Europy deklaracji, w której zawarto analogiczne stwierdzenia. Stąd teraz zdecydowano się zaprosić parlamentarzystów państw wchodzących w skład Rady Europy, „które nie są reprezentowane przez delegacje” w Zgromadzeniu, by jeszcze na czerwcowej sesji przedstawili swoje listy uwierzytelniające, co zwykle ma miejsce na sesji styczniowej.

Przeczytaj: „Rosja należy do Rady Europy”. Heiko Maas poszukuje rozwiązania

Decyzja ZP RE oznacza, że sankcje nałożone na Rosję w 2014 roku w związku z aneksją Krymu, w postaci zawieszenia prawa głosu w Zgromadzeniu, zostają zdjęte. Przedstawiciele parlamentu Ukrainy próbowali wprowadzić do projektu rezolucji poprawki, ale bezskutecznie. Jak podaje agencja Unian, „nie znaleźli wsparcia” dla swych działań. Podobnie było z propozycją Kijowa, opóźnić wdrożenie zapisów rezolucji o pół roku. Wśród odrzuconych poprawek była zgłoszona przez ukraińskiego deputowanego Ołeha Laszkę, lidera Partii Radykalnej, Chciał, żeby warunkiem przywrócenia rosyjskiej delegacji prawa głosu było złożenie przez każdego z jej członków oświadczenia, że szanuje “fundamentalne wartości” wyznawane przez Radę Europy i uważa Krym za terytorium ukraińskie.

Podczas debaty przedstawiciele Ukrainy przypominali, że od 2014 roku Zgromadzenie przyjęło siedem rezolucji, wymagających od Rosji zwrotu Krymu i przywrócenia władzom w Kijowie kontroli nad Donbasem. Zaznaczali, że warunki te nie zostały przez Moskwę spełnione. Większość Zgromadzenia nie wzięła tych argumentów pod uwagę.

Przeczytaj: Ukraińcy oprotestowali słowa serbskiego polityka w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy

Rozpatrzono łącznie 220 propozycji zmian. W zdecydowanej większości zostały one odrzucone, a część wycofali sami autorzy. Rozpatrywanie poprawek zajęło 4 godziny i trwało jeszcze po północy, w związku z czym pojawiła się propozycja, by przesunąć głosowanie już na wtorek. Przewodnicząca Zgromadzenia Liliane Maury Pasquier nalegała jednak na kontynuowanie obrad. Laszko podczas wystąpienia skrytykował ją mówiąc, że “przedstawiciel Rosji” już zasiada na podium Zgromadzenia.

Zgodnie z decyzjami ZP RE i Komitetu Ministrów, ma zostać ustanowiona „połączona procedura reakcji” dla przypadków, gdy kraj członkowski narusza swoje statutowe obowiązki lub nie szanuje „podstawowych praw i wartości” wyznawanych przez Radę Europy. Docelowo miałoby się to wiązać z zawieszeniem członkostwa w Zgromadzeniu. Zadeklarowano, że ma ona zacząć funkcjonować najszybciej, jak to możliwe.

W związku z przyjęcie rezolucji, przewodnicząca Komitetu Integracji Europejskiej Rady Najwyższej Ukrainy Maria Ionowa powiedziała, że dopuszcza możliwość zawieszenia udziału ukraińskiej delegacji w Zgromadzeniu Parlamentarnym RE. Dodała, że w przeszłości, gdy miały miejsce podobne sytuacje, w ich stonowanie angażował się były prezydent Petro Poroszenko.

W kwietniu 2014 roku w związku z aneksją Krymu Zgromadzenie Parlamentarne RE zdecydowało o zawieszeniu głosu delegacji Rosji, pozbawiając ją zarazem prawa do zajmowania funkcji kierowniczych w Zgromadzeniu i do brania udziału w misjach monitoringowych RE. W 2016 roku Rosja przestała w związku z tym uczestniczyć w posiedzeniach Zgromadzenia, a rok później przestała płacić składki członkowskie, grożąc wycofaniem się z Rady. Teraz, zgodnie z wynikiem głosowania, Rosja będzie mogła wystawić swoją delegację. W środę weźmie ona udział w wyborze sekretarza generalnego RE i sędziów Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Unian / onet.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply