Podczas sobotniego przemówienia w Mersinie, prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan poinformował, że tureckie siły zlikwidowały 3213 “terrorystów” w ramach operacji “Gałązka Oliwna”.
Erdogan oświadczył, że “gdyby członkowie NATO byli wystarczająco silni w Syrii, postawiliby się nam otwarcie i jasno. Ale oni nie są w stanie postawić się, tak więc Turcja to robi”.
W tym samym przemówieniu, Erdogan pochwalil turekich żołnierzy walczących z siłami kurdyjskimi w Syrii. “Jesteśmy tak bardzo dumni z naszych żołnierzy” – powiedział.
Stany Zjednoczone, Unia Europejska i inni zachodni sojusznicy Turcji wzywają ją do przestrzegania 30-dniowego zawieszenia broni zarządzonego przez ONZ. Waszyngton kilkakrotnie zwracał się do Turcji z prośbą, aby nie łamała zawieszenia broni. Turcja twierdzi, że rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ nie ma nic wspólnego z Afrinem, ponieważ region nie jest wyraźnie wspomniany w tekście.
Minister spraw zagranicznych Turcji Mevlut Cavusoglu określił perspektywę zakończenia operacji tureckiej armii przeciw kurdyjskim bojownikom w rejonie syryjskiego miasta Afrin.
Turecka sekcja CNN cytuje wypowiedź Cavusoglu, który zadeklarował, że jego rząd chce pokonać kurdyjskij Ludowe Oddziały Obrony (YPG) w rejonie Afrin „do maja”. To pierwsza wypowiedź tureckiego oficjela na temat perspektywy operacji „Gałązka oliwna” jaką turecka armia, wraz z miejscowymi sprzymierzeńcami, podjęła w północno-zachodniej części Syrii przeciw Kurdom.
Rejon Afrin stanowi opanowaną przez syryjskich Kurdów enklawę, oddzieloną od głównego terytorium kontrolowanego w Syrii przez administrację kurdyjskiej Partii Unii Demokratycznej (PYD). Od północy i zachodu enklawę ogranicza terytorium państwowe Turcji, od wschodu i południa znajdują się także oddziały tureckie, które zajęły skrawki terytorium Syrii przeprowadzając, począwszy od sierpnia 2016 roku, zbrojną interwencję wsparcia dla islamistycznych organizacji zbrojnych, którym Ankara patronuje. Jej celem było właśnie zapobieżenie połączeniu w jedną całość terytoriów kontrolowanych przez syryjskich Kurdów wzdłuż granicy Turcji
Turcy uważają PYD-YPG za ściśle powiązane z prowadzącą działania partyzanckie na ich własnym terytorium Partią Pracujących Kurdystanu (PKK). Dlatego też to właśnie Kurdowie stali się główny celem militarnych działań Ankary w Syrii. Turecka armia, korzystając ze wsparcia bojówek miejscowych Arabów i Turkmenów, rozpoczęła w styczniu ofensywę mającą na celu zlikwidowanie kurdyjskiej enklawy. Po początkowych problemach atakującym udało się uzyskać przewagę. Turcy wdzierają się w głąb rejonu ze wszystkich kierunków. Trwają intensywne walki o miasto Dżandaris na południu strefy. Siły tureckie obchodzą jej jednak od wschodu. Jeszcze 3 marca zdobyły miejscowości Dżamelka, Ramadija, Tel Hammu i Kurajrira.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Turcja wykorzystuje byłych bojowników ISIS w walce z Kurdami w Syrii?
Kresy.pl / Ahval News
Ucieszy się Chłop gdy wyproszą go z Cypru.
@tagore Przez 35 lat nie wyprosili ich z Cypru, skąd pomysł że zrobią to teraz?
@Pol_AK Bo Turcja tak naprawdę przestała być członkiem NATO.
@tagore przestała bo komuś przewroty robić się zachciało.
Niestety, ale Erdogan ma racje, NATO jest słabe. Dodam, że skłócone, jak zwykle chodzi o pieniądze.
@Sun Escobar NATO było silne,jednomyślne i stanowcze ,w czasach kiedy za przeciwnika mieli Układ Warszawski.W tej chwili tylko media i polscy politycy straszą Rosją .Bo żaden z zachodnich przywódców ,którzy robią grube interesy z Putinem,tak tego nie odbiera.I stąd,potężny militarny sojusz ,stał się wyłącznie papierowym paktem.Na który ,tak bardzo liczą polskojęzyczni,jeżeli (już) dojdzie do sprowokowania ruskich.
@jwu: A tyś jakjęzyczny?
@MAREK1954 Jestem Polakiem i mam polskie obowiązki.I w przeciwieństwie do ciebie ,nie znam ukraińskiego.Gówniany ten twój translator ,zobacz co ci wyszło z tego tłumaczenia ?