W związku z objęciem posady sekretarza obrony przez Ashtona Cartera, swój apel natychmiast skierowała do niech organizacja reprezentująca transwestytów i tak zwane “osoby z inną niż biologiczna tożsamością płciową”. Odpowiedź Cartera uznały za obiecującą.
Organizacje te domagają się od nowego sekratarza obrony uchylenia zakazu przyjmowania do armii transwestytyów i jak to się określa “osób transgedner”. “Myśle, że nic, poza stopniem przydatności do służby nie powinno ich wykluczać” – powiedział wczoraj Carter w czasie konferencji w afgańskim Kandaharze, jak dodał – “W tej sprawie mam ma otwarty umysł”.
Środowiska organizacje “transgender” przyjęły z entuzjazmem te deklaracje.
washingtonpost.com/kresy.pl
no i dobrze, tam juz są pedały, dojdą transwestyci i nie będzie miał kto walczyć. skończą się wojny rozpętywane przez jankesów.
To specjalna taktyka Pentagonu. Filozofia “Anty-gwałtowa”. Gdyby amerykańska ‘żołnierka’ została pojmana, i taki przykładowy arab na bliskim wschodzie chciał się z nią lepiej ‘zapoznać’, ściągnął by z niej spodnie, a tu zamiast Narnii, Jajec 🙂 x2 i zestaw ‘plus’