Wicemarszałek Sejmu z ramienia PO Małgorzata Kidawa-Błońska nie wykluczyła, że to ona może być kandydatką tej partii w następnych wyborach prezydenta Warszawy.

Kidawa-Błońska w telewizji Polsat News była pytana o ocenę faktu, że prezydent Warszawy z PO, Hanna Gronkiewicz-Waltz zamierza uchylić się od przesłuchania przed komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji, przed którą została wezwana na 29 czerwca. Wicemarszałek Sejmu z tej samej partii oceniła, że “gdybym była w sytuacji prezydent Warszawy, przyszłabym zmierzyć się z Komisją Weryfikacyjną”. Jednocześnie jednak Kidawa-Błońska mówiła, że “pani prezydent [Gronkiewicz-Waltz] ma prawo podjąć taką decyzję”[o odmowie stawienia się przed komisją].

Polityk PO uznała również, że sama komisja weryfikacyjna została “zrobiona niezgodnie z konstytucją”. Jednocześnie Kidawa-Błońska broniła uczestnictwa w niej przedstawiciela jej partii Roberta Kropiwnickiego – “Gdybyśmy nie mieli przedstawiciela w komisji nie wiedzielibyśmy, jak ona wygląda, jakie są dokumenty, nie mielibyśmy szansy odkłamywać rzeczywistości”.

Kidawa-Błońska nie zaprzeczyła jednoznacznie, że w przyszłorocznych wyborach samorządowych sama będzie ubiegać się stanowisko włodarza stolicy. “Będę robiła wszystko, żeby PiS nie rządziło w Warszawie. Jestem zainteresowana obroną Warszawy”, jak tłumaczyła “jeśli będzie taka konieczność, że moja kandydatura da szansę wygrania, na pewno będę kandydować”. Z drugiej stronie mówiła, że “lepiej pełnić tę funkcję będzie” inny polityk Platformy, były minister administracji i cyfryzacji Rafał Trzaskowski.

Czytaj także: Kidawa-Błońska: Nie powinniśmy bać się uchodźców

wpolityce.pl/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply