Według raportu londyńskiego IHS Jane Terrorism and Insurgency Center, najbardziej zaangażowaną siłą w walce przeciwko ISIS jest armia syryjska.
Raport został opublikowany w ubiegłym tygodniu. Jak podają jego autorzy, 43 proc. walk, które ISIS toczyło między 1 kwietnia 2016 roku a 31 marca 2017 roku, było prowadzonych przeciwko syryjskiej armii lub jej sojusznikom, tj. Rosji, Iranowi i szyickim bojownikom. W tym samym czasie, wspierani przez Stany Zjednoczone rebelianci (Syrian Democratic Forces – SDF) byli odpowiedzialni za 17 proc. walk przeciwko ISIS.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Thomas Friedman: Trump nie powinien zwalczać ISIS w Syrii
Odnosząc się do tych danych, Columb Strack, analityk bliskowschodni przy IHS, powiedział – Jest to niewygodna sprawa, że jakiekolwiek działania Stanów Zjednoczonych podjęte w celu osłabienia syryjskiego rządu, przyniosą korzyści Państwu Islamskiemu i innym ugrupowaniam dżihadystów. Armia syryjska zasadniczo jest kowadłem dla młota prowadzonej przez Amerykanów koalicji. Podczas, gdy siły popierane przez USA otaczają Rakkę, Państwo Islamskie prowadzi intensywną walkę z rządem syryjskim w okolicach Palmyry i w innych częściach prowincji Homs i Deir Ez- Zor.
Kresy.pl / News.ihsmarkit.com
USSRaelska perfidna polityka względem bohaterskiego prezydenta Asada,to nic innego jak cywilizowanej ludzkości,jego humanitaryzmu i sprawiedliwości: zdrada!