Clay Higgins opuścił Muzeum KL Auschwitz-Birkenau z przekonaniem, że państwo powinno dbać o bezpieczeństwo swoich obywateli, czemu dał wyraz w nagranym filmiku.
Amerykański kongresman ze stanu Luizjana Clay Higgins został skrytykowany przez Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu za nagranie filmiku w komorze gazowej na terenie byłego niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau.
Każdy ma prawo do osobistych refleksji. Jednakże w komorze gazowej powinna panować żałobna cisza. To nie jest scena – napisało muzeum na swoim oficjalnym koncie na Twitterze publikując także zdjęcie tabliczki, która m.in. w języku angielskim wzywa do zachowania ciszy w komorze gazowej.
Everyone has the right to personal reflections. However, inside a former gas chamber, there should be mournful silence. It's not a stage. https://t.co/AN5aA1bYEU
— Auschwitz Memorial (@AuschwitzMuseum) 4 lipca 2017
Kongresman nagrał na terenie obozu pięciominutowy filmik, w którym z przejęciem opowiada o zbrodniach popełnianych w KL Auschwitz. W pewnym momencie mówi, że „właśnie dlatego bezpieczeństwo ojczyzny musi być należycie utrzymywane, a nasza armia musi być niezwyciężona”. Higgins jest w Kongresie członkiem komisji ds. bezpieczeństwa narodowego z ramienia Partii Republikańskiej.
Trudno opuścić komory gazowe i piece bez bardzo trzeźwego poczucia zobowiązania – niezachwianego zobowiązania – że należy cholernie troszczyć się, by Stany Zjednoczone Ameryki były chronione przed złem świata. – kończy nagranie Higgins.
Jak pisze BBC, Higgins jeszcze nie odpowiedział na krytykę ze strony muzeum. Jego biuro było wczoraj zamknięte z powodu święta narodowego.
Przypomnijmy, że podobnych sformułowań użyła niedawno na terenie dawnego obozu KL Auschwitz-Birkenau – jednak nie w komorze gazowej, lecz podczas oficjalnego przemówienia – premier Beata Szydło. Szefowa polskiego rządu powiedziała, że „trzeba czynić wszystko, aby uchronić bezpieczeństwo i życie swoich obywateli”. Została za to ostro skrytykowana m.in. przez przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska i przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Grzegorza Schetynę, którzy dopatrzyli się w jej słowach odniesień do aktualnej sytuacji związanej z przyjmowaniem uchodźców. Szydło odrzuciła później takie interpretacje.
Kresy.pl / BBC / nola.com
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!