Znany francuski dziennikarz był agentem FSB przez 35 lat

Francuski magazyn l’Express ujawnił w tym tygodniu, że jego były dyrektor, Philippe Grumbach, był agentem KGB od 1946 do 1981.

Z rewelacji francuskiego tygodnika L’Express wynika, że jeden z jego założycieli i były redaktor, zmarły w 2003 roku Philippe Grumbach, przepracował 35 lat w sowieckiej agencji szpiegowskiej.

L’Express oparł swoje informacje na dokumentach znalezionych w archiwach rosyjskiego uciekiniera Wasilija Mitrochina, które mieszczą się na Uniwersytecie w Cambridge.

Mitrochin był rozczarowanym starszym archiwistą w archiwum wywiadu zagranicznego KGB, który przemycił z Rosji tysiące akt, które później zebrano w książce „Archiwum Mitrochina: KGB w Europie i na Zachodzie”.

Archiwa zawierają tysiące akt i odręcznych notatek, dzięki którym zdemaskowano wielu szpiegów – w tym Roberta Lipkę, agenta amerykańskiej NSA, i brytyjską urzędniczkę Melitę Norwood, która szpiegowała dla Moskwy przez ponad 40 lat.

W grudniu informowaliśmy, że Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) Rosji zapłaciła ogromną sumę dwóm obywatelom Niemiec za przekazanie tajnych dokumentów uzyskanych z Federalnej Służby Wywiadu Niemiec (BND). Całkowita kwota transakcji wyniosła 850 tysięcy euro – wynika z aktu oskarżenia przedstawionego przez niemiecką prokuraturę 24 sierpnia 2023 r.

Karsten Linke to były funkcjonariusz BND, który posiadał dostęp do dokumentów o klauzuli bezpieczeństwa ściśle tajne przez 15 lat swojej pracy w wywiadzie. Jego ostatnie stanowisko to dyrektor działu weryfikacji, odpowiedzialny za sprawdzanie przeszłości nowo zatrudnionych pracowników. Miał on spotykać się z niemieckim przedsiębiorcą Arthurem Ellerem, który utrzymywał kontakty z rosyjskim biznesmenem Vizą Mizajewem, mającym powiązania z FSB. W ten sposób wrażliwe informacje pochodzące z BND były przekazywane Rosjanom.

Według “Der Spiegel” Mizajew i Eller spotkali się w 2020 roku w Moskwie. Potem Eller poinformował swojego znajomego Linkego o tym kontakcie. Linke miał pomóc Mizajewowi w uzyskaniu pozwolenia na pobyt w Niemczech w zamian za udziały w kopalni w Afryce, co mogło być próbą rekrutacji agenta.

Do spotkania trzech wymienionych mężczyzn miało dojść w połowie września 2022 roku. Wtedy obywatele Niemiec mieli zgodzić się na udostępnienie FSB poufnych informacji. Linke dostarczył Rosjanom dziewięć dokumentów z wewnętrznych systemów przetwarzania, dotyczących istotnych informacji technicznych.

Śledczy ustalili, że Linke, od września do października 2022 roku, drukował dokumenty ze swoich służbowych komputerów lub fotografował ich ekrany w biurach w Pullach i Berlinie. Następnie przekazywał dane Ellerowi, który przewoził je w formie elektronicznej do Moskwy, gdzie były przekazywane FSB.

Kresy.pl l’Express

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply