Prezydent Wołodymyr Zełenski wezwał prezydenta USA Donalda Trumpa do odwiedzenia Ukrainy, aby na miejscu zapoznać się ze skutkami rosyjskiej inwazji. Apel wystosował w wywiadzie dla amerykańskiej stacji CBS.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwrócił się do prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa z apelem o osobistą wizytę na Ukrainie. Prośbę tę wystosował w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CBS, który został wyemitowany w niedzielę.
„Proszę, zanim zapadną jakiekolwiek decyzje, jakiekolwiek formy negocjacji, przyjedź i zobacz ludzi, cywilów, żołnierzy, szpitale, kościoły, dzieci, które zostały zniszczone lub zabite” – powiedział Zełenski.
Ukraiński przywódca podkreślił, że wizyta taka mogłaby przyczynić się do lepszego zrozumienia sytuacji na miejscu oraz pomóc w określeniu dalszych kroków na drodze do zakończenia działań wojennych.
„Przyjedź, zobacz, a potem przejdźmy do planu, jak zakończyć tę wojnę. Zrozumiesz, z kim masz do czynienia. Zrozumiesz, co zrobił Putin” – dodał prezydent Ukrainy.
Keith Kellogg, specjalny wysłannik prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, odniósł się do ataku rakietowego przeprowadzonego przez rosyjskie siły na miasto Sumy na Ukrainie. W swojej wypowiedzi w mediach społecznościowych X (dawniej Twitter) stwierdził: „Dzisiejszy atak rosyjskich wojsk na cywilne obiekty w Sumach w Niedzielę Palmową przekracza wszelkie granice przyzwoitości. Dziesiątki cywilów zostało zabitych i rannych”.
Według władz lokalnych, w wyniku ostrzału zginęły co najmniej 32 osoby, w tym dwoje dzieci. Miasto zostało trafione przez dwa pociski balistyczne w momencie, gdy wielu mieszkańców uczestniczyło w nabożeństwach z okazji Niedzieli Palmowej. Szef administracji wojskowej obwodu sumskiego, Wołodymyr Artiuch, poinformował: „O tej porze na ulicach znajdowało się wiele osób. Wróg miał nadzieję zadać jak największe straty ludności cywilnej w mieście Sumy”.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski potwierdził, że atak przeprowadzono z użyciem rakiet balistycznych i wezwał społeczność międzynarodową do zdecydowanej reakcji: „Rosja chce właśnie takiego terroru i celowo przeciąga tę wojnę. Bez nacisku na agresora pokój jest niemożliwy. Rozmowy nigdy nie powstrzymały rakiet balistycznych i bomb. Musimy traktować Rosję tak, jak na to zasługuje terrorysta”.
Według ukraińskich urzędników, istnieją przesłanki, że w ataku wykorzystano również amunicję kasetową. Takie uzbrojenie zawiera wiele mniejszych ładunków wybuchowych, które rozrzucane są na dużym obszarze i stanowią poważne zagrożenie dla ludności cywilnej w gęsto zaludnionych miejscach. „Rakieta z amunicją kasetową to coś, czego Rosjanie używają, aby zabić jak najwięcej cywilów” – powiedział Andrij Jermak, szef Kancelarii Prezydenta Ukrainy, określając atak jako „celowy ostrzał ludności cywilnej”.
Kresy.pl/CBS
Stawian „zieloną wizę USA” za garść orzechów (z Leszczyny) iż gdy Donald (nie „Hyży) postawi stopę w Kijowie to bądzie „alarm lotniczy” i Donald (nie „Hyży) będzie musiał (!) uciekać do schronu. Tamże spotka się z Ukraińcami i zobaczy ludzi, cywilów, żołnierzy, szpitale, kościoły, dzieci, które zostały zniszczone lub zabite.
Uciekanie do schronu to tradycja obowiązująca tych co „sypią kasą”.
To „zaproszenie” to efekt „jeb…a bez mydła” Donalda (nie „Hyżego) i Amerykanów, dla których istnieje pojęcie „nic za darmo”.
Steinmeier miał przyjemność dwa razy być w schronie, inni są skromniejsi, czyt. dają mniej „kasiory”.
Liczyli Amerykanie iż za miliardy dolarów (drukowanych papierków) dostaną od U-krów „minarały”, ale te „penisowy pianista” sprzedał wcześniej Anglikom w ramach „100-letniego partnerstwa”.
https://www.pap.pl/aktualnosci/ukraina-podpisala-z-wielka-brytania-traktat-o-100-letnim-partnerstwie-wideo
Problem w tym iż owe „minerały” (w połowie) są na terenach zajętych przez „orki”.
Bądzie się działo.