Prezydent USA Joe Biden rozmawiał telefonicznie z Netanjahu i jasno dał do zrozumienia, że Stany Zjednoczone nie będą uczestniczyć w żadnych operacjach ofensywnych przeciwko Iranowi, powiedział CNN urzędnik administracji Białego Domu.

Jak przekazała w niedzielę stacja CNN, powołując się na administrację Białego Domu, prezydent USA Joe Biden rozmawiał telefonicznie z Netanjahu i jasno dał do zrozumienia, że Stany Zjednoczone nie będą uczestniczyć w żadnych operacjach ofensywnych przeciwko Iranowi.

Biden powiedział Netanjahu, że powinien uznać wydarzenia sobotniego wieczoru za „zwycięstwo”, ponieważ ataki Iranu w dużej mierze zakończyły się niepowodzeniem, a zamiast tego pokazał „niezwykłą zdolność Izraela do obrony i pokonania nawet bezprecedensowych ataków”.

Izrael powiedział Stanom Zjednoczonym, że „nie spodziewa się znaczącej eskalacji stosunków z Iranem” – powiedział reporterom wyższy rangą przedstawiciel administracji Bidena. „Chcą się chronić i bronić” – dodał.

„Prezydent bardzo jasno dał do zrozumienia, że pomożemy bronić Izraela, a wczoraj wieczorem bardzo jasno dał premierowi, że musimy dokładnie i strategicznie przemyśleć ryzyko eskalacji” – dodał urzędnik.

Jak poinformował portal NBC News powołując się na Johna Kirby, koordynatora ds. komunikacji strategicznej w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu, prezydent USA Joe Biden nie wierzy, że nocny atak Iranu na Izrael przerodzi się w szerszą wojnę na Bliskim Wschodzie.

“Prezydent nie wierzy, że powinno to pójść w tym kierunku” – stwierdził Kirby.

Odmówił także “spekulacji” na temat tego, czy Stany Zjednoczone poprą potencjalną izraelską reakcję wobec Iranu. “Izrael nie podjął żadnych decyzji, o czym wiem, co do następnego kroku” – dodał Kirby.

W nocy z soboty na niedzielę Iran wystrzelił w stronę Izraela około 200 jednostek amunicji krążącej (dronów) oraz około 100 pocisków balistycznych. Izraelczycy twierdzą, że byli w stanie, wraz z sojusznikami, zestrzelić 99 proc. z nich. Izraelczyków wspierali także Amerykanie, Jordańczycy, Brytyjczycy i Francuzi. Amerykanie twierdzą, że zestrzelili poważną część irańskich dronów.

Atak Iranu jest odwetem za uderzenie Izraelczyków w irański konsulat w stolicy Syrii. W ostrzale zginął dowódca Sił Specjalnych Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej generał brygady Mohammad Reza Zahedi i jego zastępca Mohammad Hadi Hadżi Rahimi. Zahedi to ważny funkcjonariusz Korpusu. Był dowódcą jego sił powietrznych, lądowych, potem odpowiadał z ramienia jego sił specjalnych za kluczowy dla Teheranu Liban. To prawdopodobnie najwyższy stopniem oficer Korpusu zabity od czasu amerykańskiego zamachu na dowódcę Sił Specjalnych gen. Ghasema Solejmaniego w styczniu 2020 r.

Kresy.pl/CNN

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply