Wicepremier i szef Ministerstwa Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zapewniał w niedzielę, że polscy żołnierze przebywający w Libanie są bezpieczni.
“Nasi żołnierze i pracownicy na misji pokojowej w Libanie są bezpieczni. Zachowali w nocy i ciągle zachowują wszelkie procedury bezpieczeństwa. W razie konieczności przebywają w schronach, wstrzymano też wyjazdy patrolowe poza bazy. Cały czas obserwujemy i analizujemy sytuację” – poinformował Minister Obrony Narodowej.
Po nocnych atakach na Izrael nasi żołnierze i pracownicy na misji pokojowej w Libanie są bezpieczni. Zachowali w nocy i ciągle zachowują wszelkie procedury bezpieczeństwa. W razie konieczności przebywają w schronach, wstrzymano też wyjazdy patrolowe poza bazy. Cały czas…
— Władysław Kosiniak-Kamysz (@KosiniakKamysz) April 14, 2024
Przypomnijmy, że źródło w Hezbollahu przekazało agencji AFP, że izraelska armia uderzyła w pobliżu Baalbek. Trafiony miał zostać dwupiętrowy budynek należący do Hezbollahu. Libańska państwowa Narodowa Agencja Informacyjna (NNA) również poinformowała, że “wrogi nalot trafił w budynek” w wiosce Nabi Sheet i “zniszczył go”.
Reporterzy AFP widzieli w Libanie budynek zrównany z ziemią.
Do ataku miało dojść około 100 kilometrów od północnych granic Izraela, zaledwie 5 kilometrów od granicy z Syrią i około 25 kilometrów od miasta Baalbek.
Później armia izraelska podała w oświadczeniu, że w odpowiedzi na nocne ataki “myśliwce uderzyły w znaczący zakład produkujący broń Hezbollahu” w rejonie Nabi Sheet “w głębi Libanu”.
W sobotę późnym wieczorem Iran rozpoczął uderzenie odwetowe, wymierzone przeciwko Izraelowi. Skonfliktowane strony szacują, że w nocy z soboty na niedzielę, przeciwko Izraelowi wystrzelono łącznie około 300 rakiet i dronów.
Zobacz także: Polska potępiła atak Iranu na Izrael
Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!