W programie „Młodzież Kontra”, emitowanym przez TVP INFO, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin odpowiedział na pytanie o swój stosunek do ewentualnej ustawy zabraniającej gloryfikacji OUN-UPA i zaprzeczania dokonanemu przez te organizacje ludobójstwu.
„Czy nie uważa pan premier, że Ukraińcy, którzy dopuścili się propagowania banderyzmu oraz symboli UPA, między innymi jak to było z sytuacją w Przemyślu, powinni zostać wyrzuceni z polskich uczelni” – zapytał Gowina reprezentujący ruch Kukiz ’15 Mateusz Gil.
„Jeszcze gdy byłem posłem Platformy Obywatelskiej głosowałem za uznaniem zbrodni wołyńskiej za ludobójstwo i tu nie ma między nami różnicy. Jest natomiast pytanie czy pewne prawdy historyczne trzeba obwarowywać ustawą, czy nie. To jest pytanie i zasadnicze i związane z kontekstem międzynarodowym” – mówił wicepremier oraz minister nauki i szkolnictwa wyższego w rządzie Prawa i Sprawiedliwości.
Gowin tłumaczył co rozumie pod pojęcie kontekstu międzynarodowego i jak on się ma do kwestii prawdy historycznej – „Nasi wschodni sąsiedzi Ukraińcy są ofiarą rosyjskiej agresji. W tej sytuacji uważam, że spory o historię z Ukraińcami powinniśmy odłożyć na inne okoliczności”.
Czytaj także: Ukraińcy uczcili pamięć SS Galizien: W mundurach Waffen SS i pod flagami OUN-UPA [+VIDEO/+FOTO]
tvp.info/kresy.pl
może to też jakaś banderowska zakamuflowana kurwa
Czy sąsiadowi, co ukradnie mi rower mam nie mówić, że jest złodziejem bo ma trudną sytuację osobistą: żona wystąpiła o rozwód, syn ćpa i w pracy nie dostał premii? Panie Gowin, no bez przesady… Ukraina to nie jest kraj specjalnej troski.