Rząd Viktora Orbana zdecydował się przedłużyć do początku lipca okres obowiązywania limitów cen na paliwo i podstawowe artykuły żywnościowe.

W środę premier Węgier Viktor Orban poinformował, że jego rząd podjął decyzję o przedłużeniu okresu obowiązywania limitów cen paliw i części artykułów żywnościowych do 1 lipca br.

„Ochronimy węgierskie rodziny! Do 1 lipca pozostaje w mocy limit cen na paliwa i żywność” – oświadczył Orban. Tłumaczył przy tym, że ceny rosną w całej Europie, przede wszystkim w związku z wojną na Ukrainie. Jego zdaniem, dopóki wojna się nie skończy, taka sytuacja będzie trwać.

W czwartek Gergely Gulyás, szef kancelarii Premiera Węgier powiedział, że dzięki decyzji rządu o limitach cen inflacja w kraju została obniżona o ponad 5 pkt. proc. Powołał się na opinie ekspertów finansowych, według których bez tych limitów dziś Węgry borykałyby się z inflacją przekraczającą 13 proc. w skali roku. Obecnie wskaźnik ten wynosi 8,5 proc. Poinformował też, że od lipca emerytury będą wyższe o 3,9 proc., dając łączny wzrost w wysokości 8,9 proc.

Gulyás przyznał, że węgierski rząd znajduje się po presją uwolnienia cen. Dodał jednak, że będzie dalej analizowana wykonalność przedłużenia limitów cenowych tak długo, jak będzie to możliwe i dopóki dostawy ropy i gazu do kraju będą zabezpieczone. Zaznaczył, że w obecnej sytuacji rząd musi stawiać ochronę rodzin ponad logiką rynku.

Część węgierskich mediów podaje, że przedłużający się okres obowiązywania limitów cen paliw, który początkowo miał trwać do połowy lutego br., jest coraz większym kłopotem dla wielu stacji benzynowych. Niektóre z nich zaczęły prowadzać limit ilości tankowanego paliwa, bo zaczęło im grozić bankructwo. Powodem miały być rosnące ceny hurtowe przy jednoczesnym limicie cen detalicznych. W odpowiedzi rząd Węgier ograniczył także ceny paliw w hurcie. Jednak jak pisze dailynewshungary.com, doprowadziło to do wycofania się z rynku 30 proc. sprzedawców hurtowych. Tym samym, praktycznie jedynym dostawcą pozostał państwowy koncern MOL.

Czytaj także: Węgry: maksymalne ceny problemem dla małych sklepów, dyskonty wprowadzają limity

Przypomnijmy, że w połowie listopada ubiegłego roku, w związku ze wzrostem cen energii oraz inflacji, na Węgrzech wprowadzono limit cen na paliwa. Benzyna 95-oktanowa oraz olej napędowy nie mogą przekraczać więcej, niż 480 forintów (6,05 zł) za litr. Z kolei od 1 lutego tego roku obowiązuje limit cen na część podstawowych artykułów żywnościowych. Dotyczy to mąki pszennej, mleka krowiego o 2,8-procentowej zawartości tłuszczu, cukru, oleju słonecznikowego, udźca wieprzowego i piersi z kurczaka. Wymienione artykuły nie mogą w danym sklepie kosztować więcej, niż według cen z 15 października 2021 roku.

Bankier.pl / dailynewshungary.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply