PKB Polski wzrosło o 4% w porównaniu z III kwartałem zeszłego roku. Wśród krajów UE wyprzedziły nas tylko Węgry z wynikiem 4,8%. Jednak polska gospodarka spowalnia.

Analizując opublikowane statystyki Eurostatu, wyraźnie zaznacza się podział na tzw. nową i starą Europę.

Państwa, które dołączyły po 2003 roku do Wspólnoty rozwijają się znacznie szybciej, nadrabiając wieloletnie zaległości. Po Węgrzech i Polsce wśród najdynamiczniejszych gospodarek znajduje się Bułgaria (3,7 proc.), Litwa (3,6 proc.), Rumunia (3,2 proc.), Cypr (3 proc.) oraz Czechy (2,5 proc). Dania jest pierwszym krajem z tzw. starej Unii ze wzrostem PKB w wysokości 2,3%.

Na przeciwległym krańcu bieguna gospodarczego znajdują się Włochy, które rozwijały się najwolniej w UE, bo na poziomie 0,3% PKB w porównaniu z III kwartałem zeszłego roku. Zaraz za nimi plasowały się Niemcy ze wzrostem PKB w wysokości 0,5% porównując rok do roku. Biorąc kwartał do kwartału br. gospodarki obu tych krajów urosły jedynie o 0,1%. Dla porównania polska gospodarka rozwinęła się w tym czasie o 1,3%.

PKB w ujęciu rocznym wzrósł w III kwartale br. o 1,2% w strefie euro oraz o 1,3% w całej Wspólnocie.

Co trzeba podkreślić, w statystykach Eurostatu wzięto pod uwagę dane z 20 na 28 krajów UE.

Czytaj także: PKB woj. mazowieckiego większy niż całej gospodarki Ukrainy

Szczególnie mocno należy zauważyć, że jeśli tempo rozwoju z III kwartału zostanie podtrzymane do końca roku, to Czechy niemal dogonią Włochów pod względem PKB per capita mierzonego parytetem siły nabywczej. Natomiast Polska przegoni pod tym względem Portugalię.

Według ekonomistów PKO BP, najnowsze dane o wzroście PKB wskazują na zauważalne spowolnienie polskiej gospodarki.

Dynamika PKB spadła poniżej 4,0 proc. rdr po raz pierwszy od czwartego kwartału 2016 r. Dane odsezonowane wskazują jednak na utrzymanie tendencji wzrostowej w gospodarce (…) – stwierdzono w analizie PKO BP.

Dane potwierdzają scenariusz hamowania polskiej gospodarki, które jest związane z wyraźnym pogorszeniem koniunktury za granicą, do tej pory maskowanym przez skutki napływu FDI (zagraniczne inwestycje bezpośrednie – PAP) i elastyczność krajowych eksporterów. Szczytowa faza wykorzystania środków z perspektywy finansowej UE działa ograniczająco na wzrost inwestycji, a głównym filarem wzrostu gospodarczego pozostaje konsumpcja – cytuje ekonomistów PKO BP Polska Agencja Prasowa.

Czytaj także: NBP prognozuje wzrost poziomu bezrobocia i spadek PKB

Forsal.pl / Obserwatorgospodarczy.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply