Władze węgierskie zapowiadają, że jeśli Bruksela nie zgodzi się na przedłużenie embarga na zboże z Ukrainy, to Węgry są gotowe do ponownego wprowadzenia państwowego zakazu importu.

Szef sztabu premiera Węgier, Gergely Gulyas powiedział w czwartek, że Węgry chcą, aby Unia Europejska przedłużyła zakaz importu i sprzedaży zboża z Ukrainy w pięciu graniczących z nią państwach członkowskich. Obecne embargo kończy się za trzy tygodnie, 15 września.

„Węgry poproszą UE o wydłużenie zakazu od dnia 16 września” – powiedział Gulyas. Zaznaczył, że jeśli Bruksela się na to nie zgodzi, to Węgry są gotowe do ponownego wprowadzenia państwowego zakazu importu.

Również polski rząd zdecydowanie zapowiada, że nie zniesie zakazu importu ukraińskiego ziarna do Polski, nawet jeśli UE nie zgodzi się na przedłużenie embargo.

Obecne ograniczenia dotyczą jeszcze Bułgarii, Rumunii i Słowacji. Dodajmy, że przez ich terytorium, podobnie jak w przypadku Polski i Węgier, dozwolony jest tranzyt zboża z Ukrainy do innych krajów.

Postulatom Polski i Węgier ostro sprzeciwia się Ukraina. Jak pisaliśmy wcześniej, jej prezydent Wołodymyr Zełenski podziękował przewodniczącej Komisji Europejskiej za dążenie do pełnego otwarcia unijnego rynku dla ukraińskich produktów, w tym zboża. Jest to lobbingiem przeciwko stanowisku Polski i zwalczaniem naszych postulatów.

Pod koniec kwietnia br. KE osiągnęła porozumienie z Polską, Bułgarią, Węgrami, Rumunią i Słowacją w sprawie ukraińskich produktów rolno-spożywczych. Z kolei 2 maja poinformowała o przyjęciu tymczasowych środków zapobiegawczych. Początkowo unijny zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji obowiązywał do 5 czerwca. Przedłużono go następnie do 15 września br. Dozwolony jest tranzyt zbóż przez terytoria tych krajów.

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział w lipcu, że jeśli Komisja Europejska nie wydłuży po 15 września zakazu wwozu zboża z Ukrainy, to Polska sama zamknie granicę na te towary. Minister rolnictwa Robert Telus informował wtedy, że ministrowie krajów przyfrontowych chcą, by zakaz obowiązywał przynajmniej do końca roku.

Jak pisaliśmy, w lipcu ukraiński premier Denys Szmyhal zaatakował Polskę za chęć przedłużenia zakazu wwozu zbóż z Ukrainy. „W tym krytycznym czasie Polska zamierza nadal blokować eksport zboża ukraińskiego do UE. To nieprzyjazne i populistyczne posunięcie, które poważnie wpłynie na globalne bezpieczeństwo żywnościowe i gospodarkę Ukrainy. Zachęcamy naszych partnerów i Komisję Europejską do zapewnienia niezakłóconego eksportu wszystkich ukraińskich produktów rolnych do UE. To akt solidarności nie tylko z Ukrainą, ale ze światem, który polega na naszym zbożu” – oświadczył Szmyhal.

Zobacz także: “To niedopuszczalne” – Zełenski uderza w Polskę. Chodzi o ukraińskie zboże

Reuters / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply