Witold Waszczykowski skomentował możliwość dostarczania broni “śmiercionośnej” na Ukrainę.

Przebywający w niedzielę z wizytą w USA minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski został poproszony przez dziennikarzy o skomentowanie decyzji kanadyjskich władz o wpisaniu Ukrainy na listę krajów, którym można przekazywać „śmiercionośny” sprzęt wojskowy. Szef polskiej dyplomacji odpowiedział, że co prawda Ukraina nie jest w stanie wygrać wojny z Rosją, ale broń jest jej potrzebna do powstrzymywania separatyzmu na Donbasie i Krymie.

Według ministra Waszczykowskiego trzeba było się spodziewać, że “wcześniej czy później” broń “śmiercionośna” zacznie trafiać na Ukrainę. Przypomniał, że Polska także współpracuje z Ukrainą sprzedając jej pewne elementy wyposażenia wojskowego, ale nie jest to sprzęt “śmiercionośny”.

Pytany o możliwość dostarczania Ukrainie broni „śmiercionośnej” przez Polskę szef polskiego MSZ odpowiedział, że decyzja o tym musiałaby być przyjęta w szerszym politycznym gronie w Polsce.

Decyzja o włączeniu Ukrainy na listę potencjalnych odbiorców kanadyjskiej broni została ogłoszona na łamach rządowej „Canada Gazette”. Decyzję podjęto na podstawie rekomendacji przygotowanej przez Global Affairs Canada – specjalnego departamentu rządu Kanady. Włączenie Ukrainy w spis państw, którym można sprzedawać broń śmiercionośną, nie jest równoznaczne z rozpoczęciem takich dostaw. Każde zamówienie na konkretny rodzaj i ilość takiego sprzętu będzie potrzebowało odrębnej aprobaty kanadyjskich urzędników.

Przypomnijmy, że według ukraińskich mediów podpisany w ubiegły wtorek budżet obronny USA przewiduje również wyasygnowanie 350 mln dolarów na pomoc wojskową dla Ukrainy, w tym śmiercionośną broń o charakterze obronnym taką jak radiolokacyjne środki obrony przeciwlotniczej oraz morskiej, środki zwalczania min morskich, a także statki obrony przybrzeżnej. Dokument przewiduje także wydzielenie środków na potrzeby rehabilitacji rannych ukraińskich żołnierzy w amerykańskich ośrodkach medycznych oraz szkolenie ukraińskich specjalistów medycznych w tym zakresie.

CZYTAJ TAKŻE: Ukraiński szef sztabu: jesteśmy w stanie pokonać Rosję

Kresy.pl / Polskie Radio

10 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jwu
    jwu :

    Czytając odpowiedzi Witka ,odnoszę wrażenie ,że ostatnia wizyta prezydenta w Charkowie wygasiła emocje i to nie tylko w Belwederze ,ale również w MSZ.Czyli powracamy na klęczki przed banderowcami.

  2. Mazowszanin jeden
    Mazowszanin jeden :

    Ukraina potrzebuje broni? To niech jej nie eksportuje, w tym do Rosji podsyłającej ją natychmiast do DNR i ŁNR. Eksport broni na inne rynki przez Ukrainę nie wzmocni potencjału obronnego armii ukraińskiej. Zobaczcie, co zrobili z BRDM otrzymanymi z PL – złożyli do kupy podesłane w zestawach SKD i dalej do odbiorców w Afryce i Bliskim Wschodzie. Kurde, przecież były nawet o tym informacje nie tak dawno temu… Na tej wojence z Donbasem ktoś tu robi lewe interesy na Ukrainie…

  3. Accipiter
    Accipiter :

    Czyli bez zmian. Chwila powiewu otrzeźwienia minęła i nasze psie elyty wracają do swojej właściwej pozycji względem rezunów. Czyli na klęczkach lub z wypięta dupą.
    My Polacy sobie poradzimy, ale co to za hańba dla Polski.
    Inna rzecz to konflikt rezuńsko-moskiewski. Niech tłuką się jak najdłużej, tracą żołnierzy i sprzęt. Mnie osobiście bardzo cieszy jak nasi wrogowie wzajemnie się wykrwawiają.
    Jedyna cenna krew dla mnie to krew Polaków.