Politycy Konfederacji proponują, żeby przeprowadzić referendum, dotyczące nakładania na Polskę unijnych podatków. Ich zdaniem, Polacy powinni wypowiedzieć się w tej sprawie.

Według propozycji Konfederacji, przedstawionej przez lidera wchodzącej w jej skład partii Nowa Nadzieja (wcześniej KORWiN), Sławomira Mentzena, ogólnopolskie referendum miałoby składać się z dwóch pytań.

Pierwsze pytanie miałoby brzmieć: „Czy zgadzasz się na to, żeby Unia Europejska nakładała nowe podatki?”

 

Mentzen zwrócił uwagę, że zgodnie z polską konstytucją, podatki w Polsce „są nakładane drogą polskiej ustawy”, a nie „drogą decyzji jakiejś rady, której nikt nie zna, mającej siedzibę w Brukseli”. – Tymczasem za zgodą polskiego rządu podatki są nakładane drogą decyzji – powiedział polityk. Jego zdaniem, polscy obywatele powinni się wypowiedzieć, czy się na to zgadzają.

Drugie z proponowanych pytań brzmiałoby: „Czy zgadzasz się na powiększenie zasobów własnych Unii Europejskiej oraz dalsze rozszerzanie kompetencji UE?”

Konfederacja konsekwentnie wzywa rząd, by nie zgadzał się na nakładanie na Polskę unijnych podatków. Chodzi przede wszystkim o podatek od plastiku, podatek od usług cyfrowych, podatek od transakcji finansowych, a także o tzw. cło węglowe, czyli przejęcie od państw członkowskich 25 proc. dochodów za certyfikaty CO2. Politycy Konfederacji podkreślają, że są to „podatki, które popłyną do Brukseli, ale zbierane będą w Polsce”.

Przeczytaj: Morawiecki: unijne pieniądze wzmocnią naszą suwerenność, a przynależność do UE to gwarancja wolności

Czytaj również: Nowe podatki, płatne drogi i polski satelita – kamienie milowe KPO

Szef Nowej Nadziei przypomniał, że „Polacy zgodzili się w 2003 roku nie na przekazanie UE wszystkich możliwych kompetencji, ale konkretnych”. – Potem mieliśmy Traktat Lizboński, który już nie został zatwierdzony w drodze referendum, a następne rozszerzenia nie były już nawet w drodze traktatu, tylko w drodze jakichś ustaleń wewnętrznych w Brukseli – powiedział.

Podczas jednego z wywiadów Mentzena zapytano o propozycję referendum, zwracają uwagę, że nie jest pewne, czy wygraliby je przeciwnicy nakładania na Polskę unijnych podatków, z uwagi na ogólnie pozytywne nastawienie polskiego społeczeństwa do UE i do członkostwa naszego kraju w Unii. Polityk oświadczył, że kwestia zwycięstwa lub przegranej w głosowaniu nie jest najważniejsza, bo jego zdaniem chodzi o to, żeby takie referendum po prostu się odbyło.

– Polacy prawie 20 lat temu zagłosowali w referendum za wstąpieniem do UE, która była oparta o wspólny przepływ ludzi, usług, towarów i kapitału. To nie była taka straszna instytucja. Miała wtedy Traktat z Nicei, było w miarę sensowne rozłożenie głosów pomiędzy poszczególne państwa – powiedział Mentzen. Dodał, że po tym, jak później nie udało się przeforsować tzw. konstytucji europejskiej, „eurokraci stwierdzili, że więcej nie będą się ludzi pytali, co na ten temat myślą, tylko będą robić swoje”. Przypomniał w tym kontekście o Traktacie Lizbońskim.

– Obecnie Komisja Europejska sama wymyśla sobie nowe podatki, a następnie wprowadza je na terytorium państw członkowskich. To rzecz, której wcześniej nie było. A druga, to możliwość zaciągania wspólnego długu –zaznaczył. Uważa, że trzeba się przekonać, czy Polacy faktycznie chcą, żeby tak to wyglądało, czy może jednak nie.

Być może podoba im się to, że są tak bardzo łupieni przez rząd Morawieckiego i chcieliby jeszcze, żeby dodatkowo łupiła ich jeszcze Komisja Europejska. Być może są tacy ludzie. Ale być może są tacy, którzy nie chcieliby płacić jeszcze więcej nowych podatków, które będą zwiększać ich koszty życia. Wypadałoby Polaków oto zapytać –uważa polityk Konfederacji.

Jak pisaliśmy, Polacy w większości cieszą się z porozumienia rządu z Unię Europejską w sprawie pieniędzy na KPO, a winą za ich dotychczasowy brak obciążają Prawo i Sprawiedliwość.

dorzeczy.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply