Planowany spis ludności na Ukrainie najprawdopodobniej się nie odbędzie – uważa ukraiński minister Ołeh Nemczinow.

W 2021 roku, zgodnie z przepisami i założeniami, na Ukrainie miał odbyć się kolejny spis ludności. Zdaniem ukraińskiego ministra rady ministrów, Ołeha Nemczinowa, najprawdopodobniej do tego nie dojdzie.

– Spis ludności trzeba koniecznie przeprowadzić, ale to droga przyjemność – powiedział Nemczinow, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina. Zaznaczył, że Państwowa Służba Statystyki Ukrainy (Derżstat) wnioskowała na ten cel o 5,8 mld hrywien (niespełna 900 mln zł), podczas gdy wartość całego funduszu stabilizacyjnego ws. przeciwdziałania skutkom koronawirusa to 65 mld hrywien (ok. 10 mld zł).

– To bardzo poważna decyzja polityczna, a proces ten [dot. spisu ludności -red.] powinien zostać rozpoczęty z wyprzedzeniem. Gdybyśmy chcieli przeprowadzić spis w 2021 roku, to powinniśmy byli rozpocząć przygotowania w marcu 2020 roku – mówił ukraiński minister. Dopytywany, czy planowany na przyszły rok spis odbędzie się, odpowiedział, że prawdopodobnie nie.

– Uważam, że nie [będzie spisu – red.]. Można spróbować przeprowadzić go pod koniec roku, ale wtedy już w tym roku trzeba będzie zacząć przeznaczać na to środki, przynajmniej od września-października. Jak wyjaśnił mi szef Derżstatu, potrzeba minimum roku i trzech miesięcy, żeby przejść przez cały konieczny cykl – twierdzi Nemczinow.

Zdaniem ministra, kierownictwo urzędu statystycznego może wybierać spośród trzech scenariuszy: spis klasyczny, ankietę i wariant łączony. On sam opowiada się raczej za tym ostatnim, przy maksymalnym wykorzystaniu środków elektronicznych i technologii cyfrowych. Dodał jednak, że nawet spis w formie wyłącznie cyfrowej byłby bardzo dużym wydatkiem.

Ostatni spis ludności na Ukrainie odbył się w 2001 roku. Od tamtego czasu termin przeprowadzenia kolejnego był wiele razy przekładany. Jeszcze jakiś czas temu planowano, że mógłby on odbyć się w tym roku.

Przypomnijmy, że przeprowadzony na Ukrainie elektroniczny spis ludności ujawnił znaczny spadek ludności tego kraju. Na dzień 1 grudnia 2019 żyło tam szacunkowo niespełna 37,3 mln osób, nie licząc Krymu i części Donbasu. To o 4,5 mln ludzi mniej, niż oficjalnie szacowano jeszcze miesiąc wcześniej, tj. w grudniu ub. roku i o 10 mln mniej, niż w 2001 roku. Należy przypomnieć, że Państwowa Służba Statystyki Ukrainy poinformowała jesienią ub. roku, że według stanu na 1 września br. liczba ludności tego kraju spadła poniżej 42 mln. Jak pisaliśmy, tego spadku liczby ludności na Ukrainie nie należy wiązać tylko z masową emigracją zarobkową Ukraińców, gdyż bardzo niekorzystny jest także bilans między urodzinami i zgonami. W porównaniu z grudniem 2018 roku, w ciągu ośmiu miesięcy 2019 roku liczba ludności spadła o 177 tys. Bardzo źle przedstawia się też kwestia przyrostu naturalnego, a faktycznie ubytku naturalnego. Oficjalnie, od stycznia do końca sierpnia 2019 r. na Ukrainie zarejestrowano ok. 207,5 tys. urodzeń żywych, a zgonów aż 394,6 tys. Na 100 zgonów przypadają zatem tylko 53 urodzenia żywe. W grudniu ub. roku Państwowa Służba Statystyki Ukrainy oceniała liczbę ludności kraju na ponad 41,7 mln.

interfax.com.ua / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply