W przyszłym roku Ukraina zamierza kilkukrotnie zwiększyć produkcję rakiet, amunicji i sprzętu wojskowego. Chce też rozpocząć produkcję systemów obrony powietrznej Koral, w tym w wersji o zasięgu ponad 100 km.

Ukraińskie ministerstwa obrony oraz strategicznych gałęzi przemysłu chcą wspólnie kilkukrotnie zwiększyć w 2024 roku produkcję rakiet, amunicji oraz sprzętu wojskowego. Mówił o tym oficjalnie wiceminister obrony Ukrainy, gen. Iwan Hawryluk.

Według oficjalnego komunikatu, główna uwaga zostanie poświęcona środkom obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Obejmie to środki od zwykłych, przenośnych rakietowych zestawów przeciwlotniczych po systemy obrony powietrznej o zasięgu ponad 100 km. Te ostatnie, jak podano, mają nawiązywać do systemu Koral.

„Ponadto, zatwierdzony budżet na 2024 rok przewiduje, że na zakup rakiet i amunicji zostanie przeznaczonych około 175 mld hrywien, aby nasze Siły Obronne mogły odpowiednio przeciwstawić się rosyjskiej agresji” – powiedział generał.

W komunikacie zaznaczono też, że rozwój krajowego kompleksu obronno-przemysłowego jest priorytetem Ministerstwa Obrony Ukrainy.

System Koral to projekt ukraińskiego rakietowego systemu obrony powietrznej średniego zasięgu. Prace nad nim rozpoczęto w 2016 roku w biurze konstrukcyjnym „Łucz”. Model rakiety został po raz pierwszy zaprezentowany publicznie w 2021 roku. Według ówczesnych wypowiedzi szefa biura „Łucz”, Ołeha Korostelewa, zasięg rakiety miał wynosić wówczas do 40 km przy masie łącznej 300 kg (w tym 25-kilogramowa głowica bojowa). Maksymalny pułap rażenia to 10 km. Planowano też, że „Koral” stanie się kompleksem uniwersalnym, który będzie można zainstalować na platformach lądowych, morskich i powietrznych.

Dwa lata temu informowano też, że biuro „Łucz” pracuje nad całą linią przeciwlotniczych systemów rakietowych. Według ukraińskich mediów, rakieta o zasięgu 40 km to tylko jedna z opcji. Opracowywane były także wersje o zasięgu do 10 km i do 100 km. Gotowość wersji o zasięgu 40 km szacowano wówczas na 70 procent.

W ocenie ukraińskich mediów i analityków, na polu walki system „Koral” powinien sprawdzić się jako „lekki” mobilny system obrony powietrznej „małego i średniego” zasięgu. Można by go „przypisać” do konkretnego obiektu, wymagającego zwiększonej ochrony przed atakami z powietrza, jak np. lotnisko, port morski czy też ważny obiekt przemysłowy.

Według strony ukraińskiej, „Koral” jest w stanie niszczyć nie tylko „standardowe” cele powietrzne, jak śmigłowce, samoloty czy drony, ale także rakiety balistyczne, uważane za dość trudne do przechwycenia. Ukraińcy twierdzili również, że przyszłe warianty rozwojowe mogłyby służyć do rażenia celów naziemnych i nawodnych.

Dodajmy, że w 2021 roku szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba twierdził, że Ukraina nie musi kupować systemu Patriot od USA, ale zamiast tego chce pozyskać technologię, dzięki której stworzy własny system. Dodał, że prowadzone są już w tej sprawie negocjacje z innymi krajami. Wspomniał wówczas, że Ukraina posiada własne rozwiązania w tym zakresie, jak projekt rakietowego systemu przeciwlotniczego Kilczeń czy projekt Koral oraz system obrony powietrznej średniego zasięgu SD-300. Według zapowiedzi, mają one posiadać możliwość rażenia celów balistycznych.

Mil.gov.ua / Unian / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply