Moglibyśmy poprawić stosunki z Rosją, gdybyśmy odrzucili główny cel naszej polityki zagranicznej, czyli zapewnienie Polsce bezpieczeństwa – powiedział w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” szef MSZ Jacek Czaputowicz.
W opublikowanym w piątek wywiadzie szefa polskiej dyplomacji Jacka Czaputowicza dla „Rzeczpospolitej”, minister optymistycznie ocenia możliwość powstania stałej bazy wojsk USA w Polsce. W jego ocenie „wydaje się to prawdopodobne”.
– Dziś w Polsce stacjonuje, ale na zasadzie rotacyjnej, ponad 3 tys. amerykańskich żołnierzy. Ideałem byłaby duża jednostka obecna na stałe, z pełną infrastrukturą – powiedział Czaputowicz. Dodał, że „wszystko zależy od dalszych rozmów ekspertów wojskowych i politycznych”.
Szef MSZ zaznaczył, że gdyby nie takie wydarzenia jak zajęcie przez Rosję Krymu i wojna w Donbasie, nikt w ramach NATO nie myślałby o przesuwaniu wojsk Sojuszu na wschód.
Przeczytaj: Szczerski: Polska to pomost między Trójmorzem a USA
– Właśnie w związku z tym Polska dąży do tego, by więcej wojsk USA stacjonowało w tej części Europy. I najlepiej na stałe – wyjaśnia Czaputowicz. Jego zdaniem, pierwsze decyzje w tej sprawie zapadną wiosną 2019 roku. Przypomniał, że w Stanach Zjednoczonych proces decyzyjny jest wielopoziomowy. Szef MSZ powiedział, że polski rząd kilka miesięcy temu przedstawił USA projekt powstania w Polsce stałej bazy wojsk amerykańskich i zadeklarował gotowość do zainwestowania 1,5-2 mld dolarów w jej powstanie, poprzez budowę infrastruktury. Dodał, że kwestią otwartą pozostaje system dalszego finansowania. Zaznaczył też, że w opinii Białego Domu i Departamentu Stanu projekt jest uzasadniony i „politycznie użyteczny” dla Ameryki.
Przeczytaj: Trump: prezydent Duda zaoferował ponad 2 mld dol. za stałą bazę wojsk USA w Polsce [+VIDEO]
Minister Czaputowicz powiedział też, że Amerykanie podejmują decyzje samodzielnie, „biorąc pod uwagę sytuację międzynarodową, interes USA i swoich sojuszników”. Zaznaczył, że amerykańscy wojskowi muszą ocenić wiele aspektów militarnych związanych z projektem stałej bazy, ale „ta ocena jest raczej pozytywna, bo ewentualna baza w Polsce wymiernie zwiększa potencjał obronny NATO, jego zdolność do odstraszenia”. Najważniejsze będzie jednak stanowisko Kongresu USA, ale tu szef MSZ również jest raczej spokojny: „Tak demokraci, jak i republikanie, postrzegają Rosję jako zagrożenie, więc również przychylnie odnoszą się do naszych postulatów. Ten proces trwa”.
Przeczytaj: Gen. Skrzypczak: stawianie wyłącznie na sojusz z USA to błąd
Czytaj również: Gen. Hodges: USA powinny przedyskutować sprawę baz w Polsce z sojusznikami
Czytaj także: Gen. Różański: budowanie w Polsce stałej bazy wojsk USA nie jest konieczne
Szef MSZ nie odpowiedział jednoznacznie, czy na zamkniętym spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump odniósł się do kwestii baz bardziej jednoznacznie niż na konferencji prasowej. Powiedział, że prezydent USA „z zainteresowaniem przyjął wiadomość, że choć z perspektywy Pentagonu nasza oferta 2 mld dolarów może nie jest duża, jednak w polskich warunkach pozwala na powstanie o wiele większej infrastruktury niż w USA czy zachodniej Europie”.
W rozmowie szef polskiej dyplomacji odniósł się także do naszych stosunków politycznych z Rosją. W jego opinii Rosja uważa, że polska polityka jest sprzeczna z jej żywotnymi interesami.
– Amerykańska obecność wojskowa w tej części Europy, o którą zabiegamy, ograniczałaby możliwość prowadzenia rewizjonistycznej polityki przez Moskwę – mówi Czaputowicz. Zaznaczył, że poprawa naszych stosunków z Rosją wymagałaby wyrzeczenia się bezpieczeństwa Polski :
– Gdybyśmy odrzucili główny cel naszej polityki zagranicznej, czyli zapewnienie Polsce bezpieczeństwa, moglibyśmy poprawić stosunki z Rosją.
Minister podkreślał też, że obecność wojsk USA w Polsce nie łamie zobowiązań NATO wobec Rosji.
Przeczytaj także: Czaputowicz: czasami polska mniejszość na Litwie jest bliższa Rosji
Podczas swojego expose w marcu br., szef MSZ podkreślił, że polityka Rosji jest głównym zagrożeniem dla budowy podmiotowości Polski:
– Zagrożeniem dla zbudowania podmiotowości Polski w stosunkach międzynarodowych jest polityka Rosji. Rosja dąży do rewizji porządku politycznego w Europie, który ukształtował się po 1989 r. i przyniósł Polsce przywrócenie niepodległości. Instrumentami osiągania tego celu są zaś destabilizacja licznych regionów w bliższym i dalszym sąsiedztwie Polski, działanie na rzecz zaostrzenia podziałów politycznych wewnątrz poszczególnych państw, jak i między nimi, rozbijanie jedności transatlantyckiej, oraz pogłębianie podziałów wewnątrz Unii Europejskiej.
Zobacz również: Schetyna: wrócimy do normalnych relacji dobrosąsiedzkich między Polską a Rosją
„Rzeczpospolita” / rmf24.pl / Kresy.pl
ciaputowicz i polska polityka zagraniczna buuuhahaha. Koń by się uśmiał. Przecież ten typ zachowuje się jak MSZ banderlandi, a nie Najjaśniejszej. Zamiast Le Pen to jego na badania do psychuszki wysłać.
To co mówi Ciaputowicz wskazuje jednoznacznie na to, że jest on ociężały umysłowo, żyje w jakimś antyrosyjskim amoku i razem ze swoimi POwsko-PiSowskimi “kolegami” jest śmiertelnie niebezpieczny dla naszego bezpieczeństwa narodowego.
Pytanie, czy jak nam się skończą środki w budżecie, to amerykańscy najemnicy (o, przepraszam najmocniej – strategiczni sojusznicy) będą nas chcieli dalej bronić przed, dość iluzorycznym, zagrożeniem ze strony Rosji?
Ahaaa, to znaczy pogorszenie relacji z Rosją ,sprzyja bezpieczeństwu Polski!Genialne!!
@JeszczePolska – oczywiście… nie zrozumiałeś jeszcze doktryny PiSuaru? “Im gorzej tym lepiej”. Im większa katastrofa – tym PiSuar bardziej chwali się sukcesem.
Co za idioci nami rządzą. Duda niemal klęczy przed Trumpem i zadowolony z tego, że mu pozwolono. Czaputowicz uważa, że dobre stosunki z Rosją to osłabienie bezpieczeństwa Polski. Orban najwyraźniej jest zdrajcą Węgier. Stawiamy na bandytów banderowskich zamiast dbać o swoją godność.
@Roman1 Godność i BEZPIECZEŃSTWO. Poza tym ten dramatycznie nieudolnie udający ministra s.z. powaleniec to CIAPUTOWICZ
Rzadko kiedy,ale w tym wypadku szefo MSZ wypowiedział się dość logicznie.Poprawienie stosunków z Rosją ,równa się pogorszeniu układu z USA.Które zapewnią nam nietykalność (hi,hi).No i jeszcze jedno,stracilibyśmy wroga przed którym jankesi maja nas bronić.