NATO nie planuje wysyłania wojsk na Ukrainę, a rząd ukraiński nie występował z taką prośbą – powiedział sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej w Brukseli, sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg skomentował słowa rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa o możliwości „bezpośredniej konfrontacji” na Ukrainie, w razie wysłania tam wojsk natowskich.

„NATO nie jest i nie będzie stroną konfliktu. Jednak NATO zapewnia Ukrainie wsparcie, aby pomóc jej się bronić. Musimy po prostu wciąż pamiętać, czym to jest. To jeden kraj, Rosja, atakuje inny kraj, przemieszcza siły, czołgi, samoloty, rakiety przez granicę, aby przejąć kontrolę nad Ukrainą” – powiedział Stoltenberg.

Podkreślił też, że Ukraina ma prawo do samoobrony, wynikające z prawa międzynarodowego i Karty Narodów Zjednoczonych, zaznaczając, że to właśnie strona ukraińska robi, a NATO mają prawo ją w tym wspiera. Podkreślił zarazem, że Sojusz nie planuje wysłania wojsk na Ukrainę.

„Nie mamy żadnych planów umieszczania na Ukrainie jakichkolwiek oddziałów bojowych NATO. Nie było o to żadnych próśb” – oświadczył. Dodał zarazem, że „Ukraińcy proszą o sprzęt, amunicję, broń”, co państwa członkowskie im zapewniają.

„Nie oznacza to, że sojusznicy z NATO są stroną w konflikcie, ale wspieramy Ukrainę w przestrzeganiu jej prawa do samoobrony” – dodał Stoltenberg.

Kraje NATO będą wkrótce musiały wysłać żołnierzy na Ukrainę, lub będą musiały zaakceptować katastrofalną porażką Ukrainy – twierdzi Edward Luttwak, strateg z USA. Według niego, „Brytyjczycy i Francuzi wraz z krajami nordyckimi już po cichu przygotowują się do wysłania żołnierzy” na Ukrainę.

Dodajmy, że w styczniu ub. roku premier Węgier Viktor Orbán powiedział, że w razie sukcesu rosyjskiej ofensywy kraje NATO będą musiały zdecydować, czy wysłać żołnierzy na Ukrainę.

Przeczytaj również: WSJ: Macron zapewnił, że interwencja USA i NATO nie będzie potrzebna w razie ataku Rosji na wojska francuskie na Ukrainie

Jak pisaliśmy, w czwartek minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski poinformował, że podczas posiedzenia ministrów spraw zagranicznych państw NATO podjęto decyzję o ustanowieniu misji natowskiej”, w kontekście walczącej z rosyjską inwazją Ukrainy. Zaznaczył, że nie chodzi o wejście do wojny rosyjsko-ukraińskiej, lecz o skorzystanie w bardziej skoordynowany sposób np. ze zdolności planistycznych i szkoleniowych NATO.

Ukrinform / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    NATO i zachód nie wyciągają żadnych wniosków ze swoich błędów. Na siłę chcieli zmienić orientację na prozachodnią na Ukrainie, w Rosji i w Białorusi i efektem tego jest wojna. Ukraina tę wojnę przegrywa, ale NATO i zachód biorą się teraz za Gruzję, Armenię, Kazachstan i Kirgistan. Imperializm zachodni nie zna granic, tak jak kiedyś internacjonalizm proletariacki. Ludzie się nie zmieniają, chociaż komuniści udają teraz demokratów.