Spór o chińskie sztuczne wyspy [+FOTO]

Chiny kontynuują akcję budowy sztucznych wysp-baz wojskowych w spornym rejonie Wysp Spratly na Morzu Południowochińskim, bogatym w surowce. USA oraz Filipiny są tym głęboko zaniepokojone.

Przedstawiciele USA są zaniepokojeni prowadzeniem przez Pekin akcji budowy tzw. sztucznych wysp na Morzu Południowochińskim, gdyż narusza to regionalny status quo. Chiny w wyniku szybkich akcji zajmują niewielkie skrawki lądu, mielizn lub raf, po czym budują tam sztuczne wyspy, będące faktycznie małymi, umocnionymi bazami wojskowymi ze stałym garnizonem. Czasem wyposażane są one również w systemy radarowe, lądowiska dla śmigłowców, a nawet pasy startowe.

Według Waszyngtonu w ten sposób Chińczycy chcą przejąć kontrolę nad obszarem bogatym w minerały i zasoby naturalne. Według Asystenta Sekretarza Stanu USA Daniela Rusella, Chiny „odzyskują ziemię na mieliznach i skałach na wrażliwych obszarach, których suwerenność jest kontestowana”. Pośrednio zostało to także skrytykowane przez prezydenta Baracka Obamę, podczas jego wizyty Indiach, gdy mówił o „zapewnieniu bezpieczeństwa żegludze morskiej”. Niedawno USA wysłało do Azji dodatkowe okręty wojenne i oddziały wojska.

Niedawno minister spraw zagranicznych Filipin Albert del Rosario skrytykował chińskie próby budowania sztucznych wysp na spornych obszarach Morza Południowochińskiego. Pekin twierdzi, że Filipiny „robią problemy z niczego”.

Zdaniem przedstawicieli Filipin działania Chińczyków w rejonie Wysp Spratly są dla nich zagrożeniem i wpłyną na swobodę żeglugi na tych strategicznych, bogatych w minerały wodach, przez które prowadzą jedne z największych szlaków wodnych. W zeszłym tygodniu minister del Rosario określił akcje tworzenia kolejnych baz „zagrożeniem dla nas wszystkich”.

Z kolei Pekin odrzuca te oskarżenia, twierdząc, że „małe kraje”nie powinny wszczynać sporów. Reakcję Chin wywołały jednak słowa jednego z amerykańskich dyplomatów, który stwierdził, że „duże kraje nie mogą pomiatać mniejszymi”. Zdaniem rzeczniczki chińskiego MSZ, Hua Chunying, Chiny „sprzeciwiają się dużym krajom pomiatającym mniejszymi, ale jednocześnie wierzą, że małe kraje nie powinny robić kłopotów z niczego”. Pekin już wcześniej odrzucał protesty Filipin w sprawie spornego rejonu Wysp Spratly twierdząc, że odzyskiwanie terytorium prowadzone jest na suwerennym terytorium Chin. Filipiny zwróciły się w tej sprawie ze skargą do ONZ.

fot. berkeley.edu

fot. ibtimes.co.uk

fot.scmp.com

Fot. abc.net.au

Fot. dxnews.com

Fot.armymen.info

fot. earth-chronicles.ru

defencetalk.com / sputniknews.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz