W środę rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa nazwała „absurdalnym kłamstwem” słowa ambasadora RP w Niemczech – Andrzeja Przyłębskiego, który stwierdził, że Związek Radziecki skorzystał na wyniku II wojny światowej, zajmując m.in. Ukrainę i Białoruś.
„Wypowiedzi dotyczące tego, że Związek Radziecki okupował sam siebie – a właśnie tak można je kwalifikować – są wskaźnikiem, iż oficjalna Warszawa (…) zapomniała się. Takie jawne kłamstwo przedstawiane jest teraz jako fakty historyczne” – stwierdziła Zacharowa. Jak informuje Polska Agencja Prasowa (PAP), rzeczniczka MSZ Rosji wypowiadała się dla kanału pierwszego państwowej telewizji.
Zobacz także: Zacharowa: Polska prowadzi wobec Rosji kampanię dezinformacyjną
Maria Zacharowa stwierdziła także, że „kłamstwem jest, iż Armia Czerwona nie wyzwalała Warszawy”. „Nie tylko kłamstwem, ale absurdalnym kłamstwem jest to, że ZSRR okupował Ukrainę i Białoruś” – dodała w rozmowie.
Jak informuje agencja, rzeczniczka oświadczyła, że wypowiada się na temat oficjalnego stanowiska „Warszawy” – tj. oficjalnych polskich władz, nie zaś „Polski” – którą jak stwierdziła jest „naród polski, historycy i eksperci”.
Powiedziała ponadto, że MSZ Rosji dostało przed dwoma tygodniami informację sugerującą, że „polskie struktury prorządowe i organy państwowe przeprowadziły naradę” na temat działań w celu „zneutralizowania materiałów i faktów historycznych, które będzie prezentować Moskwa”. Zacharowa stwierdziła, że Rosja „ma czym odpowiedzieć”.
Andrzej Przyłębski napisał list do gazety „Maerkische Oderzeitung”, gdzie w piątek ukazał się wywiad z ambasadorem Rosji w Berlinie Siergiejem Nieczajewem. W wywiadzie rosyjski dyplomata oskarżył Polskę o fałszowanie historii.
„Wbrew temu, co powiedział (Nieczajew), nikt w Polsce nie lekceważy „decydującego wkładu Związku Sowieckiego w zwycięstwo nad nazizmem”. Nawet jeśli wkład sojuszników, w tym tysięcy polskich żołnierzy we wszystkich formacjach (w tym sowieckiej Armii Czerwonej), był ogromny. W żaden sposób nie podważa to historycznego faktu, że Związek Sowiecki zaatakował Polskę 17 września 1939 r., wcielając w życie postanowienia tajnego protokołu paktu Ribbentrop-Mołotow, uniemożliwiając Polsce dalszą obronę” – stwierdził wewnątrz listu polski ambasador.
Przyłębski zwrócił także uwagę na fakt, iż Związek Radziecki przygotowywał się do wojny z III Rzeszą i że to Moskwa najbardziej skorzystała na wyniku wojny, zajmując i podporządkowując sobie okoliczne kraje.
Zobacz także: Rzeczniczka rosyjskiego MSZ oskarża Polskę
www.pap.pl / kresy.pl / fakty.interia.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!