Rumunia pracuje nad ustawą, umożliwiającą podjęcie interwencji w obronie swoich obywateli poza granicami kraju. Według mediów, takie rozwiązanie mogłoby dotyczyć Mołdawii, gdzie rumuńskie paszporty posiada kilkaset tysięcy osób, a potencjalnie także Ukrainy.

Jak podają rumuńskie media, ministerstwo obrony Rumunii złożyło w parlamencie projekt ustawy o obronie narodowej. Dokument po raz pierwszy wprowadza koncepcję interwencji Rumunii w celu ochrony rumuńskich obywateli znajdujących się w niebezpieczeństwie poza terytorium kraju.

Wśród możliwych sytuacji, w których taka interwencja byłaby możliwa, znajdują się sytuacje zagrożenia Rumunów w Mołdawii i na Ukrainie. Obowiązujące obecnie przepisy nie przewidują takiej możliwości. Decyzję miałby podejmować prezydent Rumunii na wniosek premiera.

„Prezydent Rumunii może, na wniosek Premiera, zarządzić podjęcie niezbędnych środków w celu ochrony obywateli rumuńskich, którzy znajdują się w niebezpieczeństwie poza terytorium kraju” – brzmi przepis przygotowany przez rumuńskie Ministerstwo Obrony Narodowej, cytowany przez media.

„Romania-Insider.com” zwraca uwagę, że nowy instrument w zakresie obronności pojawia się w kontekście sytuacji w Mołdawii, która, jak pisze portal, znajduje się pod zagrożeniem hybrydowym ze strony Federacji Rosyjskiej. Według oficjalnych statystyk ponad 600 tys. Mołdawian ma także rumuńskie obywatelstwo, przy czym pojawiają się tu szacunki sięgające nawet miliona takich osób. Inny serwis podaje, że procentowo dotyczy to około 53 proc. obywateli Mołdawii, zaznaczając, że rumuński paszport posiada m.in. prezydent kraju, Maia Sandu oraz znacząca liczba członków rządu w Kiszyniowie.

Czytaj także: Szefowa władz autonomicznej prowincji Mołdawii z zarzutami karnymi

Przypomnijmy, że na przełomie lutego i marca br. francuski generał Loïc Girard powiedział w rozmowie z dziennikarzami, iż ustanowiona w maju 2022 roku, krótko po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, grupa bojowa NATO w Rumunii, zostanie w 2025 roku podniesiona do rangi brygady. Francja jest państwem ramowych – organizatorem tej grupy. Jednostka ma zostać wzmocniona o dodatkowych 2500 żołnierzy i będzie liczyć 4 tys. ludzi, głównie francuskich. Paryż wyśle też kilkadziesiąt czołgów Leclerc (łącznie będzie ich 50) i prawdopodobnie armatohaubice Caesar.

Na początku marca francuski dziennik Le Monde napisał, że Francja rozważa wysłanie na Ukrainę żołnierzy swoich sił specjalnych. Mieliby tam ochraniać kluczową infrastrukturę i ograniczać rosyjskie ataki z powietrza.

Czytaj również: Media: Macron powiedział, że „w przyszłym roku będzie musiał” wysłać francuskich żołnierzy do Odessy

romania-insider.com / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply