Rosyjskie i białoruskie myśliwce patrolowały w czwartek białoruską granicę, poinformowało białoruskie ministerstwo obrony. Agencja prasowa Reutera sugeruje, że jest to pokaz poparcia Rosji dla Białorusi w konflikcie z Polską.

Jak poinformowało białoruskie ministerstwo obrony, rosyjskie i białoruskie myśliwce patrolowały w czwartek białoruską granicę. Agencja prasowa Reutera sugeruje, że jest to pokaz poparcia Rosji dla Białorusi w konflikcie z Polską.

“W związku z rosnącą liczbą przypadków lotów różnych rodzajów lotnictwa w pobliżu granicy państwowej Republiki Białoruś oraz w interesie zapobiegania naruszeniom granicy państwowej w przestrzeni powietrznej zdecydowano o zwiększeniu składu obrony przeciwlotniczej sił dyżurnych i wspólne patrolowanie granicy państwowej w przestrzeni powietrznej przez lotnictwo Sił Powietrznych i wojsk obrony przeciwlotniczej Sił Zbrojnych Republiki Białorusi i Sił Powietrzno-kosmicznych Federacji Rosyjskiej. Dziś wystartowała wspólna grupa taktyczna do patrolowania przestrzeni powietrznej wzdłuż granicy państwowej Republiki Białorusi, składająca się z wielofunkcyjnych myśliwców Su-30SM Białorusi i Rosji” – czytamy w oświadczeniu.

Zobacz też: Rosyjskie bombowce Tu-160M nad Białorusią w eskorcie białoruskich myśliwców

Jak informowaliśmy, Władimir Putin odbył w środę rozmowę telefoniczną z przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem. W oświadczeniu na jej temat, jakie ukazało się na oficjalnej stronie internetowej Kremla, wśród “aktualnych problemów międzynarodowych” o jakich rozmawiali politycy w pierwszej kolejności wymieniono sytuację “na granicach Białorusi z państwami UE”.

W opublikowanym oświadczeniu napisano, że “akcentowana została waga szybkiego rozwiązania kryzysu migracyjnego w oparciu o normy międzynarodowego prawa humanitarnego. Potwierdzono celowość nawiązania systemowego współdziałania między Unią Europejską a Mińskiem, uzgodnioną w rozmowach telefonicznych prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki z pełniącą obowiązki kanclerza federalnego Niemiec Angelą Merkel”.

Putin odniósł się jednak także do Polski. Według oświadczenia “zwrócono uwagę na fakty użycia przez polskich funkcjonariuszy armatek wodnych, gazu łzawiącego, grantów hukowo-błyskowych i innych środków specjalnych”. W związku z tym “została wyrażona nadzieja, że Charles Michel będzie pracował z Warszawą w celu niedopuszczenia do [użycia] przemocy wobec migrantów i wyrzeczenia się działań, które mogłyby doprowadzić do eskalacji sytuacji”.

Zobacz też: Były szef MON: Wojska rosyjskie i białoruskie podchodziły pod granicę Polski i Litwy na kilkaset metrów [+VIDEO]

 

Czytaj także: Kryzys graniczy obnażył naszą międzynarodową pozycję i możliwości

Kresy.pl/Reuters/Mil.by

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply