Podczas nocnego ataku rakietowego na port Teodozja na Krymie, rosyjski duży okręt desantowy „Nowoczerkask” został trafiony rakietami manewrującymi, wystrzelonymi przez ukraińskie Su-24.

W nocy z poniedziałku na wtorek Ukraińcy przeprowadzili atak rakietowy przeciwko rosyjskim celom na Półwyspie Krymskim. Uderzenie przeprowadzono na port w Teodozji, w południowo-wschodniej części Krymu.

Szef rosyjskiej administracji Krymu, Siergiej Aksenow potwierdził atak rakietowy na port. Poinformował o wybuchach i pożarze. Według danych strony rosyjskiej, w ataku zginęła jedna osoba, a dwie inne zostały ranne. W kilku budynkach wyleciały szyby z okien.

W sieci pojawiły się nagrania, na których zarejestrowano potężną eksplozję w rejonie portu. Z kolei na zdjęciach widać zwęglone szczątki jakiegoś dużego okrętu, wystające z wody koło nadbrzeża.

Później we wtorek ministerstwo obrony Rosji potwierdziło, że podczas nocnego ataku na port w Teodozji został trafiony duży okręt desantowy projektu 775 „Nowoczerkask”. Jednostka, wchodząca w skład Floty Czarnomorskiej, weszła do służby w 1987 roku. Jak podano, okręt został trafiony rakietami naprowadzanymi, wystrzelonymi przez ukraińskie bombowce frontowe Su-24. W momencie odpalenia rakiet, miały one operować około 125 km na północny-wschód od Mikołajewa.

Według ukraińskiego sztabu generalnego, lotnictwo taktyczne przeprowadziło atak z użyciem rakiet manewrujących nieokreślonego typu (prawdopodobnie Storm Shadow / SCALP). Celem był okręt desantowy Nowoczerkask.

Część źródeł ukraińskich podaje, że na statku mogły znajdować się systemy amunicji krążącej (drony-kamikadze) typu Shahed. Pojawiły się też domniemania, że podczas ataku uszkodzonych mogło zostać też parę innych rosyjskich jednostek.

Źródła ze strony rosyjskiej, w tym miliblogerzy z grupy Rybar twierdzą, że Ukraińcy do ataku użyli brytyjskich rakiet manewrujących Storm Shadow. Zaznaczyli, że od początku grudnia Ukraińcy przy okazji nalotów na Krym badali rozmieszczenie rosyjskich systemów obrony powietrznej i walki radioelektronicznej. Wiadomo też, że w momencie wystrzelenia rakiet ukraińskie Su-24 zostały namierzone przez obronę powietrzną Rosjan. Wystrzelono rakiety przeciwlotnicze, ale brak potwierdzenia informacji o trafieniu ukraińskich samolotów. Grupa Rybar nie wyklucza, że w naprowadzaniu rakiet na cel lub jego zlokalizowaniu mogli pomóc jacyś proukraińscy mieszkańcy Teodozji.

Przypomnijmy, że na początku listopada br., podczas ukraińskiego ataku rakietowego na Krym trafiony został budowany w stoczni w Kerczu mały kuter rakietowy „Askold”, który miał przenosić rakiety manewrujące Kalibr.

Interfax / Telegram / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply