Rosja zdecydowała o rozmieszczeniu w rejonie Petersburga i leningradzkiej bazy morskiej nowoczesnych, rakietowych systemów przeciwokrętowych Bał. Mają one umożliwić kontrolę całej Zatoki Fińskiej.

Rosyjska gazeta „Izwiestija” podała we wtorek, że w Petersburgu i w Kronsztadzie pojawi się ochrona rakietowa. Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej wzmocni obronę leningradzkiej bazy wojenno-morskiej i stąd zostaną tam rozmieszczone nowe rakietowe systemy przeciwokretowe „Bał”. Gazeta zaznacza, że potrafią one z powodzeniem zwalczać nieduże okręty wojenne i kutry, a także przeciwdziałać akcjom desantowym.

Według rosyjskich ekspertów wojskowych, kilka takich systemów rakietowych może całkowicie zamknąć Zatokę Fińską i uniemożliwić podejście w rejon Petersburga, umożliwiając ostrzał już jednostek u wejścia do zatoki. Podkreślają oni też konieczność odpowiedniej ochrony tego akwenu i rejonu bazy morskiej. Systemy nie będą rozmieszczone bezpośrednio w miastach, tylko najpewniej gdzieś pomiędzy nimi. Zwracają przy tym uwagę, że jeszcze większą ochronę zapewniłoby rozmieszczenie dwóch kompleksów Bał w rejonie Wyborga i estońskiej Narwy.

„Izwietsija” powołując się na źródła w resorcie obrony twierdzi, że główne decyzje w sprawie sformowania dywizjonu kompleksów przeciwokrętowych Bał w ranach bazy leningradzkiej zostały już podjęte. Zgodnie z oczekiwaniami, ma on zostać sformowany w 2021 roku, przy czym nie można wykluczyć, że termin ten ulegnie zmianie. Zadaniem systemu będzie obrona Petersburga i Kronsztadu od strony morza. Wcześniej baza morska była chroniona przez systemy Redut, jednak ich dywizjon został rozformowany na początku XXI wieku.

Gazeta przypomina, że obecnie baza leningradzka mieści się w Kronsztadzie, a jej pododdziały i służby rozlokowane są też w Petersburgu i w jego rejonie. W skład bazy wchodzi m.in. 105. brygada okrętów ochrony rejonu wodnego, złożona z małych jednostek zwalczania okrętów podwodnych i trałowców. Osobno zorganizowane są okręty, które przybywają do bazy na remonty w tamtejszych stoczniach.

W ostatnich latach Rosja wzmacnia swoje siły obrony wybrzeża, szczególnie przybrzeżne wojska rakietowo-artyleryjskie. Są one obecnie przezbrajane ze starych systemów Redut i Rubież na systemy Bastion i Bał. Formowane są też nowe dywizjony, zaś przybrzeżne pułki rakietowe przekształcane są w pełne brygady.

Bal-E to system mobilny oparty na platformie MZKT-7930, wykorzystujący zasadniczo pociski przeciwokrętowe Ch-35 Uran, umieszczone w ośmiu bądź czterech kontenerach. Może wystrzeliwać rakiety pojedynczo lub w salwach do 32 rakiet. Służy przede wszystkim do obrony baz morskich, obiektów lądowych i wybrzeża, a także kontroli wód terytorialnych. Zasięg pocisków Ch-35 wynosi zasadniczo 130 km, w przypadku nowszych wersji ma on wynosić do 260 km. Według rosyjskich mediów, rakiety Ch-35 potrafią niszczyć okręty o wyporności do 5 tys. ton. W skład kompleksu wchodzą jeden lub dwa samobieżne punkty dowodzenia, do czterech wyrzutni po 8 rakiet, a także pojazdy transportowo-ładujące. W ostatnich latach Rosjanie wysłali systemy Bał na Krym.

Zobacz: Rosyjskie systemy przeciwokrętowe Bał w drodze do Kerczu. Kolejny dywizjon S-400 trafi na Krym [+VIDEO]

Nad Bałtykiem rosyjskie przybrzeżne oddziały rakietowe jak dotąd znajdują się tylko w obwodzie kaliningradzkim. Rosyjskie media zwracają uwagę, że pojawienie się tam nowoczesnego sprzętu tego rodzaju w tamtym rejonie wzbudza poważne zaniepokojenie wśród krajów członkowskich NATO.

Czytaj także: Nowe szybkie kutry patrolowe Raptor dla rosyjskiej Floty Bałtyckiej

iz.ru / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply