W piątek Rosja zakazała wjazdu ośmiorgu przedstawicielom Unii Europejskiej i krajów unijnych – m.in. Estonii i Niemiec. Zakazem objęci zostali m.in. Viera Jourova, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej, oraz David Sassoli, szef Parlamentu Europejskiego.

W komunikacie MSZ Rosji oświadczyło, że jest to odpowiedź na sankcje nałożone na Moskwę przez Unię Europejską w marcu br. Restrykcjami objęto wówczas sześciu przedstawicieli Rosji.

Oprócz Jourovej i Sassoliego sankcjami objęto urzędników z Łotwy i Estonii odpowiedzialnych za politykę językową (Łotyszy: Ivarsa Abolinsa i Marisa Baltinsa oraz Estończyka Ilmara Tomuska).

Zakazem wjazdu objęty został także Jacques Maire, członek delegacji francuskiej w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy oraz Jorg Raupach, szef prokuratury Berlina i Asa Scott ze Szwedzkiej Agencji Badań nad Obronnością (FOI).

MSZ Rosji zwróciło uwagę, że Bruksela ignoruje propozycje Moskwy dotyczące rozwiązywania istniejących problemów w drodze dialogu. „UE kontynuuje politykę bezprawnych jednostronnych sankcji wobec obywateli i organizacji rosyjskich. W marcu 2021 r. sześciu Rosjan zostało poddanych bezprawnym restrykcjom ze strony UE. Taka praktyka jest sprzeczna z Kartą ONZ i podstawowymi normami prawa międzynarodowego. Histeria związana z Rosją celowo szerzona jest przez zachodnie media bez żadnych dowodów. Wszystkie nasze propozycje rozwiązania wszelkich problemów pojawiających się między Rosją a UE poprzez prowadzenie bezpośredniego profesjonalnego dialogu są stale ignorowane lub odrzucane” – czytamy w oświadczeniu MSZ.

CZYTAJ TAKŻE: USA nakładają nowe sankcje na Rosję i wydalają 10 rosyjskich dyplomatów

Tymczasem Waszyngton nie ukrywa swojego zainteresowania ponownym przekształceniem kontynentu europejskiego w arenę geopolitycznej konfrontacji – dodało ministerstwo. „Takie działania UE nie pozostawiają wątpliwości, że jej prawdziwym celem jest hamowanie za wszelką cenę rozwoju naszego kraju, narzucanie własnej jednostronnej koncepcji porządku światowego opartego na zasadach, które naruszają prawo międzynarodowe, rażąco podważają niezależność rosyjskiej polityki zagranicznej i wewnętrznej. Robi się to otwarcie i celowo. Odbywa się to oczywiście za wiedzą i zachętą Stanów Zjednoczonych, które nie ukrywają swojego zainteresowania przekształceniem Europy w arenę ostrej geopolitycznej konfrontacja po raz kolejny” – podało rosyjskie MSZ.

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply