Biuro prezydenta Ukrainy oświadczył, że państwo to jest atakowane przez wojska rosyjskie z wielu kierunków.

O sytuacji wojennej wypowiedział się doradca z biura prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. “Co dotyczy naszych żołnierzy, to trwają walki praktycznie na całym perymetrze naszych granic” – stwierdził w czwartek urzędnik, którego zacytowała agencja informacyjna UNIAN.

Podolak podkreślił jednak, że władze Ukrainy i jej siły zbrojne panują nad sytuacją. “Muszę tylko ostrzec, że mogą dojść do pewnych ekscesów, jak to ma miejsce w przypadku ostrzału miast, przede wszystkim lotnisk, infrastruktury wojskowej i tak dalej. Te ekscesy będą na pewno trwać w ciągu dzisiejszego dnia” – zastrzegł doradca Wołodymyra Zełenskiego.

Napięcia ukraińsko-rosyjskie uległy w bieżącym tygodniu dalszej eskalacji. W poniedziałek wieczorem Władimir Putin oskarżył Ukrainę o prowadzenie wrogiej Rosji oraz swoim rosyjskojęzycznym obywatelom polityki, a także o stanie się protektoratem zagrażających Rosji USA i NATO. W związku z tym prezydent Rosji podpisał dekrety o republik donbaskich separatystów. W tekście dekretów znalazło się polecenie oficjalnego wprowadzenia wojsk rosyjskich na obszar tych republik. Razem z nimi Moskwa zawarła z separatystycznymi republikami traktaty o przyjaźni, współpracy i pomocy wzajemnej. Przywódcy Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej już zwrócili się do prezydenta Rosji o udzielenie im “wsparcia” wobec, jak twierdzili, ataków sił ukraińskich.

 

Nad ranem, w specjalnym przemówieniu, Władimir Putin ogłosił rozpoczęcie “specjalnej operacji wojskowej” przeciw Ukrainie. Uzasadnił to tym, że że USA i NATO od trzech dekad miały ignorować interesy Rosji i przybliżały się do jej granic, koncentrując wzdłuż nich potencjał militarny. Ukrainę określił jako pozostającą pod władzą “neonazistów” i urządzającą w Donbasie “ludobójstwo”.

Wkrótce potem oddziały rosyjskiej armii przekroczyły granice Ukrainy w różnych miejscach oraz rozpoczął się ostrzał rakietowy i bombardowanie jej terytorium.

unian.net/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply