Przewodniczący ukraińskiego Sądu Konstytucyjnego Ołeksandr Tupycki został poinformowany o tym, że jest podejrzany o wpływanie na świadka poprzez przekupstwo, a także o świadome składanie fałszywych zeznań. Jednocześnie ukraińska prokuratura generalna poinformowała o przygotowywaniu wniosku do prezydenta o odsunięcie Tupyckiego od pełnienia obowiązków.

Jak podała w poniedziałek agencja Ukrinform, powołując się na komunikat Biura Prokuratora Generalnego, p.o. prokuratora generalnego Ukrainy powiadomił Ołeksandra Tupyckiego, że jest podejrzany o wpływanie na świadka poprzez przekupstwo a także o składanie fałszywych zeznań w charakterze świadka.

Śledczy twierdzą, że Tupycki ​​w 2018 roku wpływał na świadka w postępowaniu karnym, przekupując go w celu odmowy składania zeznań lub składania fałszywych zeznań. Miał też trzykrotnie w latach 2018-2019 składać w prokuraturze generalnej fałszywe zeznania połączone z wytwarzaniem fałszywych dowodów w związku z nielegalnym przywłaszczeniem majątku jednego z przedsiębiorstw ulokowanych w obwodzie donieckim. Sprawa dotyczy prywatyzacji Zujiwskich Zakładów Energetyczno-Mechanicznych.

Tupycki był wezwany do stawienia się w poniedziałek o godz. 9:30 w Biurze Prokuratora Generalnego w celu doręczenia zawiadomienia o podejrzeniu. W związku z jego niestawieniem się prokuratura wysłała mu zawiadomienie pocztą.

Również w poniedziałek Biuro Prokuratora Generalnego poinformowało o przygotowaniu wniosku do prezydenta Ukrainy o odsunięcie Ołeksandra Tupyckiego od pełnienia obowiązków w związku z przedstawionymi zarzutami.

Problemy Tupyckiego z ukraińskimi organami ścigania zaczęły się po tym, jak kierowany przez niego Sąd Konstytucyjny uchylił szereg decyzji i przepisów związanych ze zwalczaniem korupcji na Ukrainie, co spotkało się z niezadowoleniem Unii Europejskiej i USA.

Jak informowaliśmy, w październiku ukraiński Sąd Konstytucyjny (odpowiednik polskiego Trybunału Konstytucyjnego) uchylił artykuł przewidujący odpowiedzialność karną dla funkcjonariuszy publicznych za składanie fałszywych oświadczeń majątkowych. Uznał również za niezgodne z ukraińską konstytucją przepisy o weryfikacji elektronicznych oświadczeń i zniósł prawo (NAZK) do weryfikacji tych oświadczeń i rozpoznawania konfliktu interesów. Orzeczenie SK pozbawiło NAZK dostępu do państwowych rejestrów oświadczeń majątkowych. Po tej decyzji Narodowe Biuro Antykorupcyjne (NABU) oświadczyło, że jest zmuszone umorzyć wszystkie postępowania dotyczące składania fałszywych deklaracji przez urzędników. W  odpowiedzi prezydent Wołodyyr Zełenski złożył w parlamencie projekt ustawy, zakładający m.in. uznanie za nieważny wyroku Sądu Konstytucyjnego Ukrainy, uchylający artykuł przewidujący odpowiedzialność karną dla urzędników za składanie fałszywych oświadczeń majątkowych. Zełenski wnioskował też odwołanie skład Sądu i powołanie nowych sędziów. Przewodniczący SK Ołeksandr Tupycki uznał, że projekt nosi znamiona „konstytucyjnego zamachu stanu na Ukrainie”.

Kresy.pl / Ukrinform

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply