Ukraina: zapadł wyrok w sprawie „zabójstwa Babczenki”

Sąd rejonu hołosijowskiego w Kijowie uznał Borysa Hermana za winnego zlecenia próby zabójstwa dziennikarza Arkadija Babczenki i skazał go na 4,5 roku pozbawienia wolności. – podała w sobotę agencja Interfax Ukraina powołując się na informacje przekazane przez szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wasyla Hrycaka.

Jak wynika z informacji przekazywanych przez ukraińskich śledczych, Herman i jego obrona poszli na ugodę ze stroną oskarżenia, którą sąd zatwierdził w ostatni czwartek. Po miesiącu, gdy wyrok stanie się prawomocny, zostanie on podany do publicznej wiadomości.

Tak, ta informacja odpowiada rzeczywistości. 30. sierpnia tego roku sąd rejonu hołosijowskiego w Kijowie uznał obywatela Borysa Hermana winnym tego, o co był oskarżony. Otrzymał od realną karę 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności – powiedział Hrycak agencji Interfax Ukraina.

Szef SBU dodał, że Herman poszedł na ugodę z oskarżycielami w pełni przyznając się do winy. „Współpracuje ze śledztwem, składa bardzo ciekawe zeznania, które później będziemy weryfikować i dokumentować” – mówił Hrycak.

O pójściu Hermana na współpracę ze śledczymi informował wcześniej prokurator generalny Jurij Łucenko. Ugoda między oskarżonym a oskarżycielami nie miała wówczas jeszcze akceptacji sądu. Według słów Łucenki Herman w pełni potwierdził linię oskarżenia – „w szczególności [Herman] wprost wskazuje na przedstawiciela Federacji Rosyjskiej, który przekazywał pieniądze i mówił, jak nimi rozporządzać na terytorium Ukrainy”. – twierdził Łucenko.

Przypomnijmy, że o rzekomym zastrzeleniu Arkadija Babczenki – rosyjskiego dziennikarza o antyputinowskich poglądach mieszkającego na Ukrainie – poinformowała 29. maja br. jego żona. Według jej relacji, gdy była w łazience usłyszała strzały. Kiedy wyszła zobaczyć co się stało, zobaczyła swojego męża z raną postrzałową w plecach, leżącego w kałuży krwi. „Zabójstwo” Babczenki spotkało się z potępieniem na całym świecie. Dzień później na konferencji prasowej o szczegółach śledztwa w sprawie rzekomego zamachu z udziałem szefa SBU Wasyla Hrycaka i prokuratora generalnego Ukrainy Jurija Łucenki ujawniono, że „zabójstwo Babczenki zostało zainscenizowane”. Skonsternowanym dziennikarzom pokazano Babczenkę całego i zdrowego. Ukraińscy śledczy twierdzili, że upozorowanie śmierci Babczenki było im potrzebne dla identyfikacji zleceniodawców zabójstwa na najwyższym szczeblu. Dziennikarz w pełni współpracował ze śledczymi w sprawie inscenizacji swojego zabójstwa.

PRZECZYTAJ: Ukraina krytykowana za inscenizację zamachu na Babczenkę

Ukraińskie organa ścigania oskarżyły o zamówienie zabójstwa Babczenki Borysa Hermana, dyrektora ukraińsko-niemieckiej firmy zbrojeniowej dostarczającej optykę do karabinów snajperskich ukraińskiej armii. Podczas rozprawy nad wnioskiem o jego aresztowanie Herman nie przyznawał się do winy. Twierdził on, że listę osób do zabicia otrzymał od rosyjskiego biznesmena Wiaczesława Piwowarnika, finansowanego przez „tajny fundusz Putina” i miał ją przekazać znajomemu w ukraińskim kontrwywiadzie jeszcze 21. maja br. Ukraińskie władze zaprzeczyły jego ówczesnej wersji wydarzeń.

PRZECZYTAJ: Ukraina: coraz więcej znaków zapytania w związku z „zabójstwem” Babczenki

CZYTAJ TAKŻE: MSZ Rosji: Inscenizacja zabójstwa Babczenki to antyrosyjska prowokacja

Kresy.pl / Interfax Ukraina

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply